Investing.com - Ceny ropy naftowej niewiele się zmieniły w piątek i raczej zamkną się płasko po niestabilnym tygodniu, ponieważ rynki ważyły optymizm związany z silnym popytem u największego importera ropy naftowej - Chin a niepewnością co do kolejnych podwyżek stóp procentowych w USA.
Chiński optymizm pomaga ropie odwrócić ostatnie straty
Ceny ropy naftowej wzrosły w czwartek, odrabiając ostatnie straty po tym, jak dane pokazały, że wydajność rafinerii w Chinach wzrosła w maju o 15,4% w porównaniu z rokiem poprzednim, co jest drugim najwyższym poziomem w historii.
Seria obniżek stóp procentowych w tym tygodniu również zwiększyła nadzieje na ożywienie gospodarcze w Chinach, które według prognoz niektórych uczestników rynku doprowadzi popyt na ropę naftową do rekordowych poziomów.
Obniżki stóp procentowych nastąpiły jednak również w obliczu serii słabych odczytów gospodarczych z Chin, przy czym zarówno produkcja przemysłowa, jak i sprzedaż detaliczna wzrosły w maju mniej niż oczekiwano.
Obecnie uwaga skupia się na potencjalnym cięciu stóp w Chinach w przyszłym tygodniu, co może odblokować więcej bodźców monetarnych w kraju, który zmaga się z ożywieniem po pandemii COVID-19.
Niepewność Fed, słabe dane gospodarcze sprawiają, że tydzień jest niestabilny
Ceny ropy naftowej odnotowały w tym tygodniu gwałtowne wahania, ponieważ optymizm związany z Chinami został w dużej mierze zniwelowany przez obawy o wzrost stóp procentowych w głównych gospodarkach i pogarszające się globalne warunki gospodarcze.
Oczekuje się, że rosnące stopy procentowe zahamują aktywność gospodarczą w tym roku, co zdaniem rynków może znacznie osłabić popyt na ropę naftową.
Obawy te zostały spotęgowane przez słabe odczyty gospodarcze kilku głównych konsumentów ropy naftowej w tym tygodniu. Oznaki spowolnienia wzrostu sprawiły jednak, że rynki zaczęły zastanawiać się nad tym, jak duży potencjał gospodarczy mają globalne banki centralne, by nadal podnosić stopy procentowe.
Perspektywy dla ropy naftowej pozostają jednak niepewne w obliczu pogarszających się warunków gospodarczych na świecie. Ponieważ popyt pozostaje stosunkowo słaby, analitycy spodziewają się, że podaż ropy naftowej przewyższy popyt w tym roku, pomimo niedawnych cięć produkcji przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową.