Investing.com - Czyżby Rosja przygotowywała się do odcięcia gazu w Europie? Gazprom poinformował w poniedziałek, że z powodu nieprzewidywalnych okoliczności nie jest w stanie honorować kontraktów gazowych z Europą.
Niemiecki Uniper (ETR:UN01) potwierdził w CNBC, że Gazprom uzasadnił decyzję wpływem "siły wyższej". Termin prawny "siła wyższa" występuje wtedy, gdy nieprzewidywalne okoliczności uniemożliwiają stronie wypełnienie zobowiązań umownych, teoretycznie zwalniając ją z kar. RWE (ETR:RWEG_p), inna niemiecka firma energetyczna, przyznała, że również otrzymała od Gazpromu zawiadomienie o sile wyższej.
Niemcy uważają, że sprawa "siły wyższej" to tylko wymówka.
Napięcie między Rosją a Europą jest najwyższe po tym, jak Nord Stream 1, kluczowy rurociąg z Rosji do Niemiec, został zamknięty na początku tego miesiąca z powodu, "prac konserwacyjnych", a wielu ekspertów wątpiło wtedy, że przepływy zostaną w pełni przywrócone po zakończeniu prac 21 lipca.
"Przypominamy o znaczeniu wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do Europy, nie tylko pod względem cen, ale także wzrostu gospodarczego, biorąc pod uwagę, że w przypadku odcięcia gazu, europejskie rezerwy gazu nie mogłyby zostać zwiększone do docelowych 80% na początku listopada, aby stawić czoła zimie (szacuje się, że pozostałyby na poziomie 65-74%)" - wyjaśnił Renta 4 (BME:RTA4).
"Komisja Europejska opracowuje plan awaryjny, którego celem jest zmniejszenie zapotrzebowania na gaz ("Save Gas for a Safe Winter"), oraz że w przypadku odcięcia rosyjskiego gazu wpływ na PKB byłby ograniczony (-0,4%). Bez środków oszczędności energii, w przypadku normalnej zimy, szacuje wpływ na PKB na poziomie -0,6%/-1%, a jeśli zima będzie ostra, wpływ na PKB wyniesie nawet -1,5%. Ze swej strony Gazprom powołał się na "siłę wyższą", by odciąć gaz trzem głównym europejskim klientom, co jest znakiem, że zamierza utrzymać ograniczone dostawy i utrudnić uzupełnianie rezerw - dodają ci eksperci.
Ceny gazu w Europie gwałtownie wzrosły o 600% w wyniku mniejszych przepływów z Rosji.
Na razie KE już ostrzegła, że zimą Europa będzie miała problemy z dostawami gazu.
LS