Investing.com - W poniedziałek na europejskich rynkach - Ibex 35, CAC 40, DAX - panuje napięcie; wszyscy czekają na dane o inflacji w Stanach Zjednoczonych, które poznamy jutro.
I chociaż oczekuje się kontynuacji spowolnienia tempa wzrostu cen, eksperci przypominają, że wartości nadal są najwyższe od 40 lat; a to wszystko pośród obaw o recesję i wojnę rosyjsko-ukraińską, której końca nie widać.
Sekretarz skarbu USA - Janet Yellen, po raz kolejny wyraziła swój pogląd zaprzeczający możliwości wystąpienia recesji i zapewniła, że robi wszystko, co w jej mocy, aby uniknąć najgorszego scenariusza.
W rozmowie z CBS News, Yellen mówiła o perspektywach na 2023 rok. "Uważam, że inflacja będzie niższa. Mam wielką nadzieję, że rynek pracy pozostanie zdrowy, aby ludzie mogli czuć się bezpiecznie ze swoimi finansami i osobistą sytuacją ekonomiczną" - stwierdziła.
"Wyciągnęliśmy wiele wniosków po kryzysie wysokiej inflacji, której doświadczyliśmy w latach 70. I wszyscy jesteśmy świadomi jak ważne jest, aby inflacja była kontrolowana i nie stała się zjawiskiem endemicznym w naszej gospodarce; i upewniamy się, że tak się nie stanie" - mówi Yellen.
Jeśli chodzi o sytuację gospodarczą kraju, sekretarz skarbu USA przyznaje, że zawsze istnieje ryzyko recesji. Gospodarka pozostaje podatna na wstrząsy, choć twierdzi też, że Stany Zjednoczone mają bardzo zdrowy system bankowy.
Yellen nie zgadza się z poglądami innych ekspertów, że recesja jest konieczna do obniżenia inflacji: "Moim zdaniem nie jest to warunek konieczny".
Skomentowała również niedawne zwolnienia w firmach technologicznych: "Wzrost gospodarczy znacznie zwalnia i firmy są tego świadome. Aby zmniejszyć inflację wzrost musi zwolnić".
Staram się, aby wszyscy pamiętali, że realizujemy programy, które wpływają na życie ludzi. I musimy to zrobić ze wyczuciem i pilnością" - mówiła Yellen.
Jeśli chodzi o wojnę rosyjsko-ukraińską, Yellen wyjaśnia, że Stany Zjednoczone robią "wszystko, co w naszej mocy, aby zakończyć tę wojnę", przyznając jednocześnie, że oczywiście udzielamy Ukrainie znacznej pomocy, zarówno militarnej, jak i gospodarczej.
A co do sankcji społeczności międzynarodowej wobec Rosji, Yellen zwraca uwagę, że "pierwszym celem jest ograniczenie dochodów, jakie uzyskuje Rosja. Chcemy mieć pewność, że nie uzyskają nadzwyczajnych dochodów. Ale drugi cel dotyczy Amerykanów i krajów na całym świecie, a mianowicie chcemy utrzymać przepływ rosyjskiej ropy, ponieważ Rosja jest głównym dostawcą tego surowca na rynki. Nasze cele to: zredukowanie rosyjskich dochodów i utrudnienie prowadzenia wojny oraz utrzymanie światowych cen na umiarkowanym poziomie i uniknięcie skoków - podsumowuje.
Autor: L.S.