Investing.com - Ropa drożeje w piątek po spadkach zaliczonych podczas poprzednich sesji, będących wynikiem osłabienia popytu w USA i wzrostu dostaw z Libii.
O godz. 04:34, kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły 1,34% do 105,25 dol., podczas gdy kontrakty terminowe na ropę naftową WTI spadły 1,26% do 97,56 dol.
Dane pokazały, że popyt na benzynę w USA spadł o niemal 8% w porównaniu z poprzednim rokiem i to w samym szczycie letniego sezonu podróży samochodowych. Kierowców odstraszyły rekordowe ceny, co doprowadziło do spadków notowań ropy WTI.
„Przy 8,52 miliona baryłek dziennie, popyt jest na najniższym poziomie sezonowym od 2008 roku, ponieważ wysokie ceny benzyny odbijają się na konsumentach” – napisali analitycy ANZ Research w notatce.
Zjazd WTI powoduje, że kontrakt zaliczy w tym tygodniu spadek o 1,3%, co stanowiłoby trzecią z rzędu tygodniową stratę tego surowca.
Z drugiej strony, silny popyt w Azji wzmocnił benchmark ropy Brent prowadząc do jej pierwszego tygodniowego wzrostu od sześciu tygodni.
Pomimo wyższych cen, indyjski popyt na benzynę i destylaty paliw wzrósł w czerwcu do rekordowych poziomów. Łączna konsumpcja produktów rafineryjnych wyniosła 18% więcej, niż rok temu, a indyjskie rafinerie działały na poziomie zbliżonym do najbardziej ruchliwego w historii - twierdzą analitycy RBC.
„To oznacza znacznie więcej, niż tylko silne ożywienie po trudnych latach z COVID” – powiedział w notatce Michael Tran, analityk RBC.
Jednakże, wznowienie wydobycia na kilku polach naftowych w Libii w tym tygodniu ograniczyło zyski ropy Brent.
Tymczasem, Europejski Bank Centralny (EBC) podniósł w czwartek stopy mocniej, niż oczekiwano w swojej walce z inflacją. Prezes EBC - Christine Lagarde ostrzegła, że ryzyko inflacyjne wzrosło, ponieważ wojna w Ukrainie prawdopodobnie się przeciągnie, a ceny energii pozostaną na wysokim poziomie przez dłuższy czas.
„Czy horyzont jest zachmurzony? Oczywiście że tak” – powiedziała Lagarde.
Pani prezes uważa jednak, że recesja nam nie grozi, ani w tym, ani w przyszłym roku.
Autor: DH