Investing.com – Ceny ropy wahały się pomiędzy niewielkimi wzrostami i spadkami na sesji północnoamerykańskiej we wtorek. Inwestorzy oczekują na najnowsze amerykańskie raporty o zapasach ropy i produktów rafinowanych.
Inwestorzy teraz oczekują na nowe raporty o amerykańskich zapasach ropy naftowej i produktów rafinowanych. Amerykański Instytut Naftowy opublikuje swój raport inwentarza jeszcze dziś wieczorem, a środowy raport rządowy może pokazać spadek zapasów o 2,3 mln baryłek.
Ropa naftowa z sierpniowej dostawy na New York Mercantile Exchange spadła aż o 0,8%, do niżu tej sesji 45,56$ za baryłkę. Ostatnio była w cenie 45,84$, o godz. 14:55, pod kreską 10 centów, czyli 0,22%.
Dzień wcześniej ceny ropy z Nowego Jorku spadły o 71 centów, czyli 1,52%, pośród oznak odnawiającej się aktywności wiertniczej w USA.
Firma Baker Hughes ogłosiła w piątek, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 6 w zeszłym tygodniu, do 357, notując trzeci wzrost tygodniowy z rzędu oraz szósty wzrost w ciągu ostatnich siedmiu tygodni.
Odnowiona aktywność wiertnicza w USA wzbudziła spekulacje, że krajowa produkcja może być bliska odbicia się w najbliższych tygodniach, zwiększając niepokój o nadwyżkę podaży.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z wrześniowej dostawy spadła o 6 centów, czyli 0,13%, do ceny 46,90$ za baryłkę, po wcześniejszym spadku o 65 centów, czyli 1,37% w poniedziałek, gdy zmniejszyły się obawy o zakłócenia dostaw, po nieudanym puczu w Turcji.