Investing.com – Ceny ropy zanotowały gwałtowny spadek na sesji europejskiej w środę. Inwestorzy oczekują na nowe raporty o zapasach ropy i produktów rafinowanych z USA.
Raport inwentarza U.S. Energy Information Administration ma ukazać się dziś o godz. 16:30. Prognozy mówią o spadku o około 1,025 mln baryłek.
Prognozy dotyczące zapasów benzyny mówią o spadku o 1,063 mln baryłek, a zapasy destylatów, włącznie z olejem opałowym i dieslem mają wzrosnąć o 513 000 baryłek, według analityków.
Po zamknięciu sesji we wtorek, Amerykański Instytut Naftowy ogłosił, że zapasy ropy w USA wzrosły o 2,1 mln baryłek w tygodniu przed 5 sierpnia. Z kolei zapasy benzyny spadły o 4,0 mln baryłek.
Inwestorzy oczekują na miesięczny raport OPEC, który ukaże się jeszcze w dniu dzisiejszym, aby ocenić światowe poziomy popytu i podaży.
Raport OPEC może pokazać wzrost produkcji do niemal ośmioletniego wyżu 33,41 mln baryłek na dzień w lipcu, z 33,31 mln w czerwcu, ze względu na zwiększające się stopniowo poziomy produkcji w Iranie, Iraku, Libii i Nigerii.
Ropa naftowa z wrześniowej dostawy na New York Mercantile Exchange spadła o 65 centów, do ceny 42,12$ za baryłkę, o godz. 8:01. We wtorek ceny ropy z Nowego Jorku spadły o 25 centów, czyli 0,58%.
Ceny ropy WTI są o niemal 18% niższe od zanotowanych na początku czerwca wyżów, powyżej ceny 50$ za baryłkę, gdyż oznaki odnawiającej się aktywności wiertniczej w USA połączone z wysokimi poziomami zapasów pociągnęły ceny w dół.
W piątek firma Baker Hughes ogłosiła, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 7 w zeszłym tygodniu, do 381, notując szósty wzrost tygodniowy z rzędu oraz dziewiąty wzrost w ciągu ostatnich dziesięciu tygodni.
Ponowny wzrost liczby wiertni w ostatnich sześciu tygodniach pogłębił obawy o światową nadwyżkę podaży.
EIA oświadczyło we wtorek, że oczekuje mniejszego spadku, o 700 000 baryłek na dzień, w produkcji USA w 2016 roku, niż prognozowany miesiąc wcześniej spadek o 820 000, czego powodem jest wzrost liczby wiertni naftowych. Oczekuje się teraz, że produkcja z USA ma osiągnąć poziom 8,31 mln baryłek na dzień w 2017 roku, nad kreską z poprzedniej prognozy 8,2 mln baryłek na dzień.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z październikowej dostawy spadła o 60 centów, czyli 1,33%, do ceny 44,38$ za baryłkę.
Dzień wcześniej ropa Brent straciła 41 centów, czyli 0,9%, gdy pojawiły się nadzieje na zawarcie porozumienia pomiędzy eksporterami ropy, o zamrożeniu poziomów produkcji.
Członkowie OPEC spotkają się nieoficjalnie przy okazji Międzynarodowego Forum Energetycznego w Algierii w przyszłym miesiącu, aby omówić nałożenie limitu na produkcję ropy, w próbie ustabilizowania rynku.
Inwestorzy pozostają jednak sceptyczni w kwestii dojścia do konkretnego rozwiązania podczas posiedzenia. Wcześniej w tym roku podobna próba zawarcia takiego porozumienia nie doszła do skutku, przez odmowę wzięcia udziału przez Iran i wycofanie się Arabii Saudyjskiej.
Ceny Brent są pod kreską niemal 15%, od czasu gdy doszły do ceny 52,80$ na początku czerwca, gdyż perspektywy zwiększonego eksportu producentów bliskowschodnich i północnoafrykańskich, takich, jak Irak, Nigeria czy Libia, zwiększyły obawy, że nadwyżka podaży zmniejszy popyt na ropę w rafineriach.