Investing.com - W piątek ceny ropy naftowej były mocno mieszane, gdzie kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate obniżyły się, podczas gdy na ropę typu Brent wzrosły, po publikacji czwartkowych danych, z których wynikało, że w ubiegłym tygodniu zapasy naftowe w Stanach Zjednoczonych zwiększyły się, a rynki przygotowywały sie na potencjalne zakłócenia w dostawach, spowodowane zbliżającym się huraganem Irma.
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, z dostawami zaplanowanymi na październik, wyniosły 48,95 USD za baryłkę, do godziny 12:40, czyli odnotowały spadek o 14 centów (0,29%).
Tymczasem na londyńskiej giełdzie ICE Futures Exchange, notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent z dostawami zaplanowanymi na październik, umocniły się o 28 centów (0,51%), do poziomu 54,77 USD za baryłkę.
Kontrakty terminowe na ropę naftową w Stanach Zjednoczonych zostały mocno wstrząśnięte po czwartkowym raporcie z amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA), która poinformowała, że zapasy naftowe, zwiększyły się w zeszłym tygodniu więcej niż się spodziewano, kompensując wcześniejszy optymizm odnośnie jej cen, które w ostatnich trzech sesjach zanotowały wzrosty.
Przyrost zapasów naftowych odnotowano po ogromnych powodziach wywołanych sztormem Harvey, który w ubiegłym tygodniu ograniczył o prawie ¼ zdolności rafinacji w USA, co zmniejszyło zapotrzebowanie na ropę naftową, będącą podstawowym surowcem w rafineriach.
Uczestnicy rynku, w piątek, skupiają się wokół zbliżającego się huraganu Irma. Burza kategorii 5, ma dotrzeć na Florydę w ten weekend.
Jedna z najpotężniejszych burz, jaką odnotowano w ciągu ostatnich 100 lat, zabiła w czwartek co najmniej 14 osób, kiedy uderzyła w wyspy Karaibskie.
Kolejna burza atlantycka, o nazwie Jose, depcze po piętach Irmy. Według amerykańskiego National Hurricane Center, zbiera siły aby w piątek przekształcić się w huragan.