(PAP) Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku pozostają bez większych zmian. W centrum uwagi rynków znajduje się informacja o spadku zapasów surowca w USA do poziomu najniższego od XII oraz doniesienia, że eksport ropy z Arabii Saudyjskiej do USA znalazł się na 7-letnich minimach.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47 USD. Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest kwotowana na poziomie 49,7 USD za baryłkę.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 4,73 mln baryłek, o 1,0 proc. do 490,62 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE). Tym samym zapasy znalazły się na najniższym poziomie od grudnia 2016 r.
Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewali się spadku zapasów o 3,5 mln baryłek.
DoE podał, że zapasy benzyny spadły w tym czasie o 4,45 mln baryłek, czyli 1,9 proc., do 231,21 mln baryłek. Tu oczekiwano spadku o 1,3 mln b.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 2,14 mln baryłek, czyli 1,4 proc. do 151,42 mln baryłek - podał DoE.
W czwartek w centrum uwagi rynków znajdują się też doniesienia, że eksport ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej do USA znalazł się na najniższym poziomie od 7 lat.
W tygodniu zakończonym 14 lipca eksport tego kraju do USA wyniósł 524 tys. baryłek dziennie - to zaledwie o 36 tys. baryłek więcej niż minima z 2010 roku.
"Rynek, który tak niecierpliwie czekał na efekty ograniczania produkcji przez dostawców surowca, w końcu widzi rezultaty" - powiedział Andy Lipow, dyrektor Lipow Oil Associates LLC w Houston.
"W sierpniu możemy spodziewać się dalszych spadków eksportu ropy przez Arabię Saudyjską" - dodał.
Inwestorzy na rynku czekają też już na spotkanie OPEC-Rosja, które odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Petersburgu.
W centrum uwagi znajdować się będzie kwestia ewentualnego rozszerzeniu umowy o ograniczeniu dostaw ropy na Libię i Nigerię. Oba kraje były dotychczas zwolnione z tego obowiązku i w maju oraz w czerwcu zasiliły rynek przeciętnie dodatkowymi 440 tys. baryłkami ropy dziennie - to mniej więcej tyle ile wynosi przypisana Arabii Saudyjskiej kwota cięć (460 tys. b/d).
Z kolei podczas środowej konferencji iracki minister ds. ropy, Jabbar al-Luaibi, powiedział, że Irak chce nadal zwiększać produkcję ropy do 5 mln baryłek dziennie na koniec roku.
OPEC i pozostali producenci ropy od początku roku ograniczyli wydobycie o 1,8 mln baryłek dziennie. Umowa ma obowiązywać do końca marca 2018 r. Celem porozumienia jest sprowadzenie zapasów surowca w krajach OECD do poziomu 5-letniej średniej, co w konsekwencji ma zrównoważyć rynek. (PAP Biznes)