Investing.com - Cena ropy w poniedziałek spadła, ponieważ inwestorzy zastanawiali się, czy OPEC zamierza przedłużyć obecną umowę w celu ograniczenia globalnej podaży w związku z rosnącymi poziomami wydobycia w Stanach Zjednoczonych.
Na New York Mercantile Exchange kontrakty terminowe na ropę dostawa w czerwcu zmalały o 39 centów, aby ustabilizować się na poziomie 49,23 dolarów za baryłkę, a na londyńskiej Giełdzie Interkontynentalnej, ropa Brent była handlowana na poziomie 52,16 dolara za baryłkę, spadek o 28 centów.
Ceny ropy spadły szósty dzień z rzędu, ponieważ skupiono się na wzroście aktywności wierceń w USA przed raportem na temat zapasów (spodziewany w tę środę).
Baker Hughes poinformowała w piątek, że patrząc tygodniowo liczba platform wiertniczych w USA wzrosła o 5 do 688, co wzbudziło obawy, że produkcja łupków w Stanach Zjednoczonych może zaważyć na decyzji OPEC i innych głównych producentów, zapowiadających wcześniej chęci ograniczenia nadpodaży.
Produkcja łupków zanotowała największy miesięczny wzrost od 2 lat.
Tymczasem inwestorzy zaczęli wątpić, czy OPEC przedłuży obecną umowę na rzecz ograniczenia globalnej podaży.
Rosyjski minister Aleksander Novak powiedział w piątek: "Nie ma jeszcze żadnych decyzji (dotyczących przedłużenia umowy w sprawie cięcia podaży), a każdy kraj zajmuje się tą kwestią niezależnie"
OPEC uprzednio powtórzył, że Rosja i non-OPEC będą musieli pozostać częścią inicjatywy zmierzającej do ograniczenia dostaw.
Dezycja OPEC zapadnie 25 maja.
W listopadzie ubiegłego roku OPEC i inni producenci, w tym Rosja, zgodzili się obniżyć produkcję o około 1,8 miliona baryłek dziennie (bpd). Porozumienie w sprawie cięcia podaży weszło w życie w styczniu tego roku na okres sześciu miesięcy do czerwca.