Investing.com - We wtorek ceny ropy naftowej nadal zyskują, gdzie Brent powiększył jeszcze wcześniejsze zyski, odnotowując najwyższy poziom od 2014 roku, podczas gdy wizja amerykańskich sankcji USA skierowanych przeciwko Iranowi nadal zapewnia wsparcie.
Notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent, która stanowi punkt odniesienia dla cen ropy naftowej poza terytorium USA, zyskują 23 centy (0,3%), do poziomu 78,46 USD za baryłkę, do godziny 10:05, po tym, jak wcześniej zarejestrowała poziom 78,60 USD, najwyższy od listopada 2014.
Obawy wokół Iranu w największym stopniu przyczyniły się do niedawnego gwałtownego wzrostu cen ropy do poziomów z końca 2014 roku.
Ceny gwałtownie umacniały się, odkąd w ubiegłym tygodniu prezydent USA - Donald Trump, zdecydował o wycofaniu z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem i ponownie nałożył "potężne sankcje ekonomiczne" na ten kraj.
Niektórzy analitycy prognozują, że przywrócenie sankcji może doprowadzić do zacieśnienia światowych zapasów ropy, ponieważ utrudni to Iranowi eksport ropy.
Iran, który jest kluczowym producentem ropy naftowej na Bliskim Wschodzie i członkiem OPEC, powrócił do roli ważnego eksportera ropy naftowej w styczniu 2016 roku, kiedy międzynarodowe sankcje wobec Teheranu zostały zniesione w zamian za ograniczenie irańskiego programu nuklearnego.
Wycofanie z umowy pozostawia USA w opozycji do krajów europejskich i pozostałych stron porozumienia, które będą starały się je podtrzymać.
Może to również doprowadzić do nasilenia napięć na Bliskim Wschodzie, w szczególności pomiędzy Izraelem a Iranem.
Tymczasem kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate, nie odnotowały większych zmian, podczas gdy inwestorzy wyczekują teraz na najnowsze dane dotyczące zapasów naftowych w USA, aby ocenić siłę popytu tego największego na świecie konsumenta ropy naftowej.
Jeszcze dziś o godzinie 22:30, Amerykański Instytut Naftowy ma opublikować swój cotygodniowy raport. Oficjalne dane z amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA) zostaną wydane w środę, w obliczu prognoz na obniżenie poziomu zapasów naftowych o około 1,4 mln baryłek.
Amerykański punkt odniesienia kształtuje się na poziomie 70,98 USD za baryłkę, niedaleko zeszłotygodniowego maksimum o wartości 71,89 USD, najwyższego od listopada 2014 roku.
W poniedziałek ceny ropy zakończyły sesję wzrostem, po tym jak OPEC stwierdził, że przesyt na globalnym rynku naftowym zostały praktycznie wyeliminowane, częściowo dzięki trwającym obecnie cięciom produkcyjnym OPEC i szybko rosnącemu na świecie popytowi.