(PAP) Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku odbija się o 0,4 proc. po spadku notowań w piątek o 3 procent. Huragan Nate szybko stracił siły, a koncerny naftowe przygotowują się do wznowienia pracy w Zatoce Meksykańskiej - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 49,47 USD, po zwyżce o 18 centów.
Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 12 centów do 55,74 USD za baryłkę.
Nate dotarł w niedzielę nad stany Missisipi i Alabama jako huragan pierwszej (najsłabszej) kategorii w skali Saffira-Simpsona, po czym osłabł, stając się burzą tropikalną. To pierwszy huragan, który nadciągnął nad Missisipi od 2005 r., kiedy wielkie zniszczenia spowodowała tam Katrina.
Krajowe Centrum ds. Huraganów informowało w niedzielę, że Nate bardzo szybko słabnie. Po południu (czasu polskiego) prędkość wiatru wynosiła już tylko nieco ponad 70 km/h.
Nate znalazł się nad Stanami Zjednoczonymi już po raz drugi. W sobotę przemieścił się nad słabo zaludnione obszary na południowym wschodzie Luizjany.
Tymczasem do wznowienia pracy przygotowują się koncerny naftowe w Zatoce Meksykańskiej, m.in. Royal Dutch Shell (AS:RDSa) i Chevron Corp (NYSE:CVX)., które zawiesiły działalność na platformach naftowych ze względu na huragan Nate. Pracę musiały też wcześniej wstrzymać terminale naftowe w Luizjanie i teraz powracają do normalnych działań.
W sobotę - z powodu Nate - produkcja ropy w Zatoce spadła o 1,62 mln baryłek, czyli o ok. 93 proc.
"Nate wywołał pewne zakłócenia w produkcji ropy i gazu, ale nie uszkodził za mocno infrastruktury naftowej" - mówi David Lennox, analityk Fat Prophets w Sydney. "Rynek spodziewał się czegoś gorszego po przejściu poprzednich 2 huraganów - Harvey'a i Irmy" - dodaje.
"Ceny ropy WTI w okolicach 50 dolarów za baryłkę wyglądają +komfortowo+ i prawdopodobnie pozostaną na tym poziomie przez jakiś czas" - ocenia.
Podczas poprzedniej sesji surowiec w USA staniał o 1,50 USD, czyli 3 proc., do 49,29 USD/b.
W ubiegłym tygodniu ropa w USA staniała o 4,6 proc. To pierwszy tygodniowy spadek cen surowca od początku września. (PAP Biznes)