ROPA NAFTOWA
Wzrost eksportu ropy naftowej z Iraku.
Czwartkowa sesja przyniosła spadek cen ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych aż o 2,5%, co poskutkowało zejściem notowań tego surowca z powrotem do okolic 44,50 USD za baryłkę. Poziom ten jest obecnie najbliższym istotnym technicznym wsparciem na wykresie ropy WTI – okazał się on skuteczną barierą dla podaży w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj rano wsparcie to zostało już naruszone i jeśli notowania ropy naftowej utrzymają się poniżej niego do końca sesji, to otworzy się im droga do dalszych przecen w przyszłym tygodniu.
Z fundamentalnego punktu widzenia, na rynku ropy naftowej powodów do optymizmu póki co wciąż nie ma wiele. Chociaż nadwyżka ropy na globalnym rynku prawdopodobnie przestanie być problemem już w przyszłym roku, to jednak światowe zapasy tego surowca wciąż są duże, a niektóre kraje nie tylko nie ograniczają produkcji, lecz nawet ją zwiększają. Należy do nich Irak, który już od wielu miesięcy zwiększa wydobycie ropy naftowej, odbudowując swoją gospodarkę po długotrwałych wojnach i walkach wewnętrznych. W ostatnich dwóch miesiącach eksport ropy z tego kraju spadał ze względu na problemy z infrastrukturą, jednak w lipcu ponownie ma on wzrosnąć. Na razie, w pierwszych 21 dniach lipca, eksport ropy z Iraku wynosił średnio 3,28 mln baryłek dziennie – dla porównania, w czerwcu średnia ta wyniosła 3,18 mln dziennie. Wzrósł nie tylko eksport ropy z kluczowych terminali na południu kraju, lecz także transport na północy, z Kurdystanu.
Pomimo niestabilnej sytuacji w kraju, Irak w ubiegłym roku zwiększył produkcję ropy naftowej o ponad pół miliona baryłek ropy naftowej dziennie. W tym roku dynamika ta prawdopodobnie będzie mniejsza, a za wzrost produkcji ropy naftowej w 2016 r. w największym stopniu będzie odpowiadał Iran.
GAZ ZIEMNY
Notowania gazu ziemnego pod presją podaży.
Bieżący tydzień przynosi kontynuację ruchu spadkowego cen gazu ziemnego. Notowania tego surowca w USA spadają już od początku lipca, po nieudanej próbie przekroczenia psychologicznej bariery na poziomie 3 USD za mln BTU.
Stronie podażowej na tym rynku pomaga sytuacja fundamentalna. Upały w USA ustały, co poskutkowało spadkiem popytu na gaz ziemny w celach klimatyzacyjnych. Dodatkowo, zapasy tego surowca w Stanach Zjednoczonych pozostają na wysokim poziomie.
Wczoraj na rynku tym pojawił się przebłysk optymizmu w postaci cotygodniowego raportu Departamentu Energii dotyczącego zapasów gazu ziemnego w USA. Departament podał, że w minionym tygodniu zapasy gazu w USA wzrosły o 34 mld stóp sześciennych, co było wynikiem niższym od oczekiwań na poziomie 39 mld stóp sześciennych. Jednak nie zmienia to faktu, że zapasy gazu w USA pozostają relatywnie duże, a dzisiaj notowania tego surowca kontynuują ruch w dół.