Podczas środowej sesji uwaga inwestorów będzie koncentrować się na danych z Europy, gdyż Amerykanie świętują dzisiaj Dzień Niepodległości. Opublikowane dziś rano dane z Niemiec i całej strefy euro wskazują, że w dalszym ciągu sektor usług radzi sobie lepiej niż sektor przemysłowy. Niemiecki wskaźnik PMI dla usług wzrósł bowiem w czerwcu do 54,5 pkt. z 53,9 pkt., natomiast indeks PMI dla sektora usługowego w strefie euro był wyższy niż oczekiwano i wyniósł 55,2 pkt. wobec 55 pkt. w maju. Powyższe finalne publikacje jednak, jak to zazwyczaj bywa, mają mniejszy wpływ na rynek niż wstępne odczyty. Co więcej, że względu na dzisiejsze święto w USA i dość skromny kalendarz makroekonomiczny, aktywność inwestorów może pozostać ograniczona.
Obawy o skutki wojen handlowych ciążą naszej krajowej walucie, która w tym tygodniu ustanowiła nowe tegoroczne minima zarówno względem euro, jak i dolara. Złotemu nie pomagają także zbytnio zapewnienia banku centralnego Chin, że Państwo Środka będzie wykorzystywać swoją walutę jako broń w wojnie handlowej. Przypomnę, że w 2015 roku deprecjacja chińskiej waluty przyczyniła się do wzrostu niepewności na świecie i odbiła negatywnie na notowaniach aktywów rynków wschodzących. EUR/PLN oscyluje w rejonie 4,4000, natomiast USD/PLN utrzymuje się powyżej poziomu 3,7700. Odreagowanie na globalnych rynkach dzisiaj powinno ograniczać potencjał do osłabienia PLN.
W dniu wczorajszym decyzję o stopach procentowych podejmował Bank Rezerw Australii, jak i Riskbank. W obydwu przypadkach główna stopa procentowa została utrzymana na niezmienionym poziomie. Generalnie dotychczasowa retoryka RBA została podtrzymana. Zdaniem banku inflacja oraz dynamika zarobków najprawdopodobniej pozostaną niskie przez jakiś czas a źródłem niepewności pozostaje konsumpcja ze strony gospodarstw domowych. Niski poziom stóp procentowych w dalszym ciągu stanowi wsparcie dla gospodarki. Z kolei bank centralny Szwecji mógł zaskoczyć rynki deklaracją, że wzrost kosztu pieniądza może nastąpić już pod koniec tego roku, co pozytywnie wpłynęło na notowania SEK.
USD/PLN
Notowaniom USD/PLN udało się dotrzeć w tym tygodniu w rejon górnego ograniczenia chmury ichimoku w skali W1, które jak na razie stanowi barierę dla strony popytowej na tej parze. Tegoroczna fala wzrostowa z poziomu 3,3064 swoim zasięgiem przekroczyła 50% zniesienia całości spadków realizowanych od połowy grudnia 2016 r. W interwale dziennym kurs utrzymuje się powyżej linii tenkan, która wyznacza najbliższe wsparcie na poziomie 3,7478. W przypadku odreagowania i przełamania tego poziomu notowania będą kierować się w okolice kinjun sen w skali D1. Opór stanowi tegoroczny szczyt na poziomie 3,8000.
Na parze EUR/USD od początku tego tygodnia dzienny zakres wahań ulega zawężeniu. Po wybronieniu obszaru wsparcia w rejonie 1,1509-1,1555 notowania utrzymują się powyżej poziomu 1,1600, a techniczny obraz rynku sprzyja odreagowaniu silnych spadków. Ponowne wyjście powyżej okolic 1,1725 otworzy drogę do powrotu w rejon 50-okresowej średniej EMA w skali D1, poniżej której notowania znajdują się od końca IV.2018 r.