Złoto wraca do gry po płytkiej korekcie
Przez ostatnie tygodnie niemal wszystkie wskaźniki złota sugerowały skrajnie wykupienie tego rynku, które musiało zakończyć się mocniejszą realizacją zysków. Mimo to korekta była niemal identyczna, jak ta w maju i wyniosła zaledwie 5%. Wynika to przede wszystkim z cofnięcia się rentowności amerykańskich obligacji, które spowodowało, że koszt alternatywny posiadania aktywów nieoprocentowanych, takich jak złoto zmalał.
– Długoterminowo złoto powinno kontynuować wzrosty, gdyż jego pozycja, jako zabezpieczenia przed inflacją, ryzykiem geopolitycznym, czy wahaniami walut się nie zmieniła. Pytanie brzmi, czy spadek w rejon 2300 dol. to wszystko, na co stać rynek. Choć sytuacja techniczna faworyzuje sprzedających, tak kurs złota ma tendencje do podążania własnymi ścieżkami, w przeciwieństwie do posłusznych analizie technicznej akcji, czy też walut. Nie wykluczam więc, że złoto skieruje się w rejon 2500 dol., a pod koniec roku możliwe jest nawet podejście pod kolejną psychologiczną barierę 3000 dol. – wskazał analityk Marcin Kiepas.
Z perspektywy technicznej kurs złota zdołał obronić okolice 50-dniowej średniej kroczącej nieopodal 2300 dol. i może szykować się do powtórki z maja, kiedy słabość dolara amerykańskiego wywindowała notowania kruszcu na nowe historyczne szczyty.
– Uważam, że w niezbyt odległej przyszłości złoto osiągnie nowe rekordy, ale na razie kluczowym pytaniem jest, czy złoto utworzyło krótkoterminowy szczyt, czy też był to tylko niewielki spadek, zanim zobaczymy nowe rekordy? – powiedział Fawad Razaqzada, analityk rynkowy w City Index.
Zwolennicy dalszych spadków argumentują, że rentowności amerykańskich obligacji wciąż mają się dobrze, a prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych przez Fed maleje z miesiąca na miesiąc, co powinno utrzymać wsparcie dolara amerykańskiego i presję na metale szlachetne.
Z drugiej strony, złoto już wcześniej ignorowało dotychczasową siłę dolara amerykańskiego i rentowności obligacji skarbowych, więc można przypuszczać, że trend wzrostowy zostanie wznowiony, gdy ceny nie są już technicznie wykupione.