- Rentowność amerykańskich obligacji 10-letnich jest najwyższa od niemal 3 lat
- Wojna na Ukrainie trwa już blisko 3 miesiące
Złoto tanieje w poniedziałek rano
Cena złota spot spada w poniedziałek rano o 0,6% do 1872 dol. za uncję, rozpoczynając nowy tydzień przeceną po trzech kolejnych spadkowych tygodniach z rzędu.
Niemniej, od początku roku złoto podrożało o 2,4%, a chwilowo notowania osiągnęły w marcu poziom 2070 dol. za uncję, najwyższy od sierpnia 2020 roku.
Przyczyną słabego zachowania kursu metalu szlachetnego w ostatnich tygodniach jest presja ze strony wzrostu rentowności amerykańskich obligacji długoterminowych, a także umacniający się dolar. Trend ten spowodowany jest zyskującymi na znaczeniu oczekiwaniami wzrostu stóp procentowych w USA.
W zeszłym tygodniu Rezerwa Federalna podniosła stopę procentową o 50 pb i nawet jeśli był to ruch poniżej wygórowanych oczekiwań rynku, to nadal był to solidny sygnał zdecydowania ze strony banku centralnego.
Rentowność 10-latek amerykańskich wspina się na najwyższe poziomy od 2018 roku osiągając 3,15%. Warto pamiętać, że na początku tego roku wynosiła zaledwie 1,53%.
Dolar amerykański zdecydowanie umocnił się w ostatnich kilkunastu miesiącach wobec walut G10. Indeks dolara w poniedziałek dobił do poziomu 104,06 pkt.
– Zdecydowane przełamanie poziomu 104 pkt. przez indeks dolara powinno wystarczyć, by złoto ponownie przetestowało wsparcie na 1850 dol. – stwierdził Jeffrey Halley, analityk brokera OANDA. Jego zdaniem, możliwe jest dalsze zejście notowań metalu do 1835 dol., a nawet 1800 dol., jeśli USD nadal będzie się umacniał.
Wojna na Ukrainie trwa już blisko 3 miesiące, a ciężkie walki trwają na wschodzie kraju. Napięcia geopolityczne wywołać mogą w najbliższym czasie wydarzenia związane z świętowaniem Dnia Zwycięstwa w Rosji oraz konsekwencje tragicznej eksplozji bomby w ukraińskiej szkole (niepotwierdzona informacja, podał Reuters).