Złoto wróci do łask?
Od października bieżącego roku kontrakty na złoto odbiły z dołka przypadającego poziomowi 1816 dolarów za uncję do obecnej ceny 2010 dolarów. Następnie po niewielkiej przejściowej korekcie, od połowy listopada cena złota ponownie rośnie. W ubiegłym tygodniu ponownie przekroczyła psychologicznie ważny poziom 2000 USD za uncję.
Powodem niedawnego powrotu zainteresowania żółtym metalem szlachetnym jest osłabienie dolara amerykańskiego, który cierpi z powodu założenia, że amerykańska Rezerwa Federalna nie podniesie już swojej kluczowej stopy procentowej, a nawet może ją ponownie obniżyć w przyszłym roku. Wywiera to presję na amerykańską walutę i zwiększa popyt na złoto, ponieważ słaby dolar amerykański sprawia, że metal szlachetny jest bardziej korzystny dla uczestników rynku z innych obszarów walutowych. Jednak pomimo tego, że cena złota ostatnio nabrała rozpędu, obecnie notowana jest poniżej zarówno 52-tygodniowego maksimum z maja na poziomie 2 051,72 USD, jak i rekordowego poziomu ustanowionego w 2020 roku. Jednak według jednego z ekspertów może się to wkrótce zmienić.
Ekspert z Fundstrat, Mark Newton twierdzi, że sytuacja cen złota jest obecnie “dość pozytywna” z perspektywy wykresu technicznego. Dlatego też zakłada on, że cena złota będzie zmierzać w kierunku rekordowego poziomu. Według eksperta żółty metal szlachetny musi jednak najpierw przebić poprzedni szczyt na poziomie 2 009,41 USD, który został osiągnięty od października. Istnieją jednak warunki wstępne do pokonania tej technicznej przeszkody. Według Newtona, jeśli to się uda, cena złota powinna następnie kontynuować wzrost do przedziału od 2 060 USD do 2 080 USD.
Jeśli cena złota zdoła przebić poziom oporu 2 080 USD, będzie to sygnał “ostatecznego technicznego wybicia”, powiedział Newton według Business Insider. Potwierdził on również, że spodziewa się, że tak się stanie. Wówczas cena złota szybko poszybowałaby jeszcze wyżej.
– Moim technicznym celem dla złota jest 2500 USD za uncję – powiedział ekspert według Business Insider. Jest to jednak cel średnioterminowy i niekoniecznie poziom, który cena złota osiągnie do końca roku. W każdym razie ekspert Fundstrat uważa, że obecnie “atrakcyjne jest zajęcie długiej pozycji w metalach szlachetnych w świetle spadających realnych stóp procentowych, rosnących cykli i trwających konfliktów geopolitycznych”.