Spadki, które obserwujemy na wielu walorach inwestycyjnych, nie ominęły również złota. Notowania tego metalu od dwóch miesięcy znajdują się w ramach ruchu korekcyjnego, który spowodowany jest przede wszystkim jastrzębią polityką FED oraz drożejącym dolarem amerykańskim. Z pewnością nie pomagają również wzrastające rentowności amerykańskich obligacji, które bardzo często hamują potencjalne wzrosty na złocie. Aktualnie strona podażowa testuje kluczowy obszar techniczny, który może być punktem wyjścia do zatrzymania spadków i próby powrotu powyżej 1900 dolarów za uncję. Pomimo ostatnich spadków złoto relatywnie trzyma się mocno i w dalszym ciągu ma spore perspektywy pro wzrostowe.
Rentowności amerykańskich 10-latek w silnym trendzie wzrostowym
Od ponad 2 lat rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich, znajdują się w silnym trendzie wzrostowym, który dotarł do szczytów z 2018 roku. Przełom 2018 oraz 2019 roku był okresem zakończenia ostatniego cyklu podwyżek stóp procentowych, które zatrzymały się na poziomie 2,5%. Oczekiwania co aktualnego zacieśniania polityki monetarnej sięgają nawet 3% do końca roku, co wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że maksima sprzed 3,5 roku zostaną przełamane.
Rysunek 1. Notowania rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych
Wraz z tak silnym wystrzałem amerykańskich obligacji obecna przecena notowań złota jest jak najbardziej uzasadniona. Pomimo tego wycena metalu w dolarach utrzymuje się powyżej tegorocznych minimów, w odróżnieniu od wielu konkurencyjnych aktywów np. Bitcoina. Z uwagi na utrzymujący się potencjał przełamania testowanych szczytów, korekta na złocie może się jeszcze pogłębić w średnim terminie. W tym przypadku kluczową linią obrony będzie strefa popytowa w rejonie cenowym 1800 dolarów.
W tej perspektywie wystrzał notowań spowodowany przez wybuch wojny na Ukrainie można traktować bardziej w charakterze krótkoterminowego odchylenia, niż zaczątku silnego trendu wzrostowego.
Popyt inwestycyjny na złoto pozostaje mocny
Pozytywne sygnały w kontekście złota sugerują informacje dotyczące utrzymującego się wysokiego popytu na złoto inwestycyjne. Aktualnie popyt jest najwyższy od niemal czterech lat i wzrósł do poziomu 1234 ton, co przekłada się na + 34% r/r. Sam wysoki popyt inwestycyjny w krótkim terminie jest jednak niewystarczający, aby zainicjować kolejny etap trendu wzrostowego, natomiast stanowi solidny fundament dla hossy w długim terminie. Głównym czynnikiem, który skłaniał inwestorów do zakupów, był wybuch konfliktu na Ukrainie, zwiększający niepewność na rynkach i skłaniający inwestorów do poszukiwania bezpiecznych przystani
Opisywana zwiększona aktywność kupujących mogłaby być nawet większa, gdyby nie lockdown w Chinach. W obawie o rozprzestrzenienie się kolejnej fali koronawirusa Pekin praktycznie zamknął cały Szanghaj oraz setki innych miast. Pojawiają się jednak informacje o możliwym łagodzeniu obostrzeń, co może być kolejnym impulsem do zwiększenia apetytu inwestorów na złoto fizyczne.
Kurs złota broni równości korekt
Z technicznego punktu widzenia złoto znajduje się aktualnie w niezwykle ciekawym miejscu. W ramach obecnie testowanego obszaru w okolicy 1840 dolarów za uncję znajduje się kluczowa równość korekt, która jak na razie została obroniona przez stronę popytową.
![]() |
Rysunek 2. Analiza techniczna złoto
O ile w średniej oraz długiej perspektywie złoto ma możliwości zejścia jeszcze niżej w przypadku kontynuacji trendu na amerykańskich obligacjach, tak w krótkim terminie istnieje duża szansa na wybronienie opisywanego obszaru. W takiej sytuacji byki mogą być w stanie wykonać większy ruch popytowy, co wiązałoby się z ponownym podejściem w okolice 1900 dolarów za uncję.