- Deprecjacja polskiego złotego względem dolara doprowadziła do powrotu notowań w okolice 4 zł
- Brak widoków na szybki powrót do celu inflacyjnego w Polsce
- EBC zgodnie z oczekiwaniamiobniża stopyprocentowe
- Sprawdź naszą wyjątkową promocję na narzędzie Investing Pro dostępną w tym miejscu
Wraz z początkiem cyklu obniżek stóp procentowych przez FED oraz utrzymującą się jastrzębią postawę RPP wiele wskazywało na to, że para walutowa USDPLN ma potencjał na kontynuację spadków. Sentyment jednak odwrócił się w tym miesiącu o 180 stopni, na co wpływ miało złagodzenie oczekiwań co do szybkości cięć stóp przez Rezerwę Federalną oraz wzrost awersji do ryzyka wraz z eskalacją działań wojennych na Bliskim Wschodzie. Aktualnie byki na USDPLN zostały przynajmniej tymczasowo zatrzymane w rejonie psychologicznej bariery 4 zł, która jest w tej chwili głównym obszarem oporu. Tymczasem zgodna z oczekiwaniami decyzja Europejskiego Banku Centralnego, czyli obniżka stóp procentowych o 25 pb nie wywołała większej reakcji na parze EURPLN, gdzie notowania pozostały w granicach konsolidacji.
Rysunek 1. Stopy procentowe w strefie euro
Inflacja w Polsce pozostaje na nieakceptowalnych przez RPP poziomach
Publikowane w zeszłym tygodnie odczyty dynamiki inflacji za wrzesień ukształtowały się na poziomie 4,9% r/r zgodnie z konsensusem rynkowym przy jednoczesnym skoku inflacji bazowej do 4,3% r/r.
Rysunek 2. Dynamika inflacji w Polsce
Jednym z głównych powodów takiego odczytu obok urealniania cen m.in. w sektorze energetycznych (ceny prądu rosną 21,2% r/r) była seria decyzji przed zeszłorocznymi wyborami takich jak podwyższenie limitu zużycia energii elektrycznej czy ustawa rozszerzająca grupę uprawnionych do korzystania z bezpłatnych leków, co zamortyzowało wzrost cen oraz zmniejszyło efekt bazy. Poza energią elektryczną wynik we wrześniu podbijają ceny gazu ziemnego +17% r/r oraz wody i ścieków, które rosną kolejno +12,9% r/r i 12,2% r/r. Według przewidywań dynamika inflacji powinna oscylować w granicach 5% r/r co najmniej do pierwszego kwartału przyszłego roku, a jeżeli faktycznie wskaźnik CPI będzie konsekwentnie spadał od Q2 2025 roku przestrzeń na obniżki stóp procentowych w Polsce może pojawić się w lipcu.
EURPLN pozostaje w konsolidacji
Strona popytowa na parze walutowej EURPLN wywiera coraz mocniejszą presję na poziom 4,3250 zł, który jest jednocześnie górnym ograniczeniem średnioterminowej konsolidacji. Próby jego przełamania na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni skutkują słabszymi odbiciami, co może sugerować większe prawdopodobieństwo wybicia w kierunku północnym.
Rysunek 3. Analiza techniczna EURPLN
Jeżeli kupującym uda się zrealizować ten scenariusz wówczas kolejnym celem powinny być kilkumiesięczne maksima zlokalizowane w rejonie cenowym 4,38 euro za jednego dolara.
4 zł za dolara niezmiennie kluczowym poziomem na USDPLN
Kolejna fala wzrostowa na USDPLN doprowadziła do ataku na kluczową barierę 4 złotych za dolara. Opór jak na razie spełnił swoją rolę i utrzymuje notowania poniżej wskazanej bariery z wyraźną reakcją podażową. Poziomy 3,95 oraz 3,91 stanowią najbliższe obszary wsparcia, gdzie warto obserwować ewentualne reakcje kupujących, gdyż mogą one stanowić podstawę do kontynuacji wzrostów.
Rysunek 4. Analiza techniczna USDPLN
Przełamanie tych poziomów byłoby wyraźnym sygnałem do zmiany sentymentu z możliwy ponownym atakiem na 3,80 zł, co jednak przy obecnych warunkach rynkowych jest mało prawdopodobne. Przy utrzymaniu obecnego momentum wzrostowego i wyjścia powyżej 4 zł za dolara kolejnym technicznym celem powinna być okolica 4,10 zł.