Netflix (NASDAQ:NFLX) może mieć spore problemy z powodu bycia pominiętym przez nowy serwis wideo Apple (NASDAQ:AAPL), tracąc wczoraj 2,3%, ale nie jesteśmy przekonani, że może to być powód do zmiany ogólnej tendencji na wykresie. Podczas gdy nowa konkurencja może mieć wpływ na długoterminową perspektywę dla spółki, w perspektywie średnioterminowej pozostajemy byczy. Przyspiesza międzynarodowy wzrost gospodarczy, a liczba abonentów rośnie. Ponadto, jest mało prawdopodobne, aby nawet w czasie recesji, konsumenci zrezygnowali z miesięcznego abonamentu Netflix w wysokości 10 USD.
Rynek wycenia 8-procentowy wzrost sprzedaży. Credit Suisse stwierdza w nocie do inwestorów, że "rynek jest utwierdzony w założeniu, że NFLX osiągnie 335 milionów abonentów do 2028 r.", zwiększając ponad dwukrotnie obecną liczbę nieco ponad 148 milionów abonentów. Rynek prognozuje również, że Netflix obejmie 42 procent wszystkich globalnych gospodarstw domowych posiadających szerokopasmowy dostęp szerokopasmowy, z wyjątkiem Chin - wylicza firma.
W ciągu ostatnich 10 lat cena akcji spółki wzrosła o ponad 6000 procent, a w samym tylko 2019 roku zyskała aż 33 procent.
Obecna dominacja Netflix na rynku rozrywki internetowej pozwoliła na drastyczny wzrost cen, który zrównoważył wzrost liczby abonentów krajowych. Przewaga ta może jednak nie trwać długo. Apple zamierza uruchomić własny serwis wideo w kwietniu, co może spowodować, że Netflix będzie zmuszony do rewizji cen abonamentu. Jednocześnie, koszt treści jest napędzany przez konkurencję. Gra o Tron produkcji HBO, kosztowało 10 milionów dolarów za odcinek. Netflix zapłacił o 30% więcej za odcinek za Koronę.
Dotychczasowa aktywność giganta streamingu znajduje wyraźne odzwierciedlenie w parametrach technicznych. Cena odbijała się od 100-tygodniowej MA, zapewniając silne wsparcie dla akcji 4 razy od 2013 r., przy czym ostatnia z nich doprowadziła do wzrostu cen o 45% i przerwania linii trendu spadkowego od czerwca 2018 r. rysując najbardziej byczy wykres wśród akcji z grupy FANG.
Po przekroczeniu linii trendu spadkowego w czerwcu, trend ten zaczął się rozwijać w trójkącie rosnącym, gdzie kupujący stale podnoszą swoje oferty, podczas gdy oferty sprzedających pozostają stabilne.
Również trzy główne średnie odchylają się od niedźwiedziej formacji, w której każda szybsza MA jest niżej od każdej dłuższe. Ponadto, formacja trójkąta tworzy się po tym, jak ceny pomyślnie przebiły słynną trójką.
Być może najbardziej wymownym aspektem trójkąta wzrostowego jest to, że ma on miejsce na szczycie trendu spadkowego od czerwca, demonstrując walkę popytu i podaży.
Strategia handlowa - długie pozycje
Konserwatywni inwestorzy powinni poczekać na krótkotrwały trend wzrostowy, aby potwierdzić decydujące wybicie, z co najmniej 3-procentową penetracją w celu zmniejszenia prawdopodobieństwa pułapki byka. Następnie zaczekaliby na ruch powrotny, aby ponownie przetestować wsparcie formacji trójkąta.
Umiarkowani inwestorzy mogą kupić akcje po 2-procentowym wybiciu z formacji, po którym następuje wycofanie w celu lepszego wejścia na rynek, ale niekoniecznie w celu potwierdzenia wsparcia formacji.
Inwestorzy agresywni mogą zaryzykować wejście w pozycje po 1-procentowej penetracji.
Przykład
- Wejście: $362
- Stoploss: $355
- Ryzyko: $7
- Poziom docelowy: $385
- Zysk: $23
- Stosunek ryzyka do zysku: 1:4