Dziś, po ostatnim dzwonku na Wall Street Apple (NASDAQ:AAPL) ma opublikować swoje wyniki za I kwartał 2019 roku. 2 stycznia spółka wstrząsnęła rynkami ograniczając swoje prognozy finansowe z powodu coraz słabszej kondycji Chin spowodowanej wojną handlową z USA. Nieoczekiwane ostrzeżenie zaskoczyło inwestorów; wielu miało nadzieję, że rozmowy handlowe idą w dobrym kierunku.
Po ukazaniu się wiadomości, wycena akcji Apple spadła o 8,94%, najwięcej w ciągu prawie sześciu lat. Od tego czasu rynek skorygował całość tamtych strat. piątkowe zamknięcie akcji Apple miało miejsca w rejonie 158 dolarów, czyli poziomu sprzed publikacji prognoz. W poniedziałek jednak cena akcji ponownie spadła, razem z resztą rynku.
Czy akcje zyskują, ponieważ inwestorzy nie zgadzają się z perspektywą Apple i mają bardziej pozytywny pogląd na wynik rozmów handlowych? Być może rynek uznał, że okolice 140 dolarów za akcje firmy, która jeszcze w październiku kosztowała powyżej 230 dolarów są świetną okazją inwestycyjną.
Wierzymy, że Apple będzie ponownie testować swoje minima z początku stycznia, a może nawet przedłuży spadki. Wiele wskazuje jednak, że obecne odbicie jest niczym innym jak odbiciem martwego kota po znacznych spadkach.
Ostra przedświąteczny wyprzedaż, po którym nastąpił ciasny, stopniowy powrót w postaci wzrostowej flagi, pozostaje niedźwiedzią formacją w trendzie spadkowym. Ruch w górę pokazuje, że cały dostępny popyt jest wchłaniany.
Kiedy nie ma już nikogo chętnego do kupna, sprzedawcy obniżą swoje ceny poniżej ograniczeń formacji flagi, aby znaleźć nowych, chętnych nabywców. Powinno to uruchomić techniczny łańcuch wydarzeń, który jeszcze bardziej obniży ceny.
50 DMA spadło poniżej 200 DMA podczas wigilijnej wyprzedaży, formując Krzyż Śmierci, a 100 DMA wydaje się dążyć do zaostrzenia tego sygnału, spadając poniżej 200 DMA i wchodząc w niedźwiedzią formację.
Strategie inwestycyjne:
- Wejście: $149
- Stoploss: $150
- Ryzyko: $1
- Poziom docelowy: $145
- Zysk: $4
- Stosunek ryzyka do zysku: 1:4