Wydarzeniem tego tygodnia będą wybory prezydenckie w USA, gdzie głównymi kandydatami do prezydentury pozostaje Hilary Clinton i Donald Trump. Uwaga rynków skupi się na ostatnich sondażach, w których jak dotąd szanse na wygraną kandydatki z ramienia Demokratów i kandydata z Partii Republikańskiej były wyrównane. Poniedziałek przynosi widoczną poprawę nastrojów na rynkach po tym, jak w niedzielę dyrektor FBI James Comey poinformował, że w wyniku dodatkowego dochodzenia nie będą postawione zarzuty kryminalne dla Clinton w związku z używaniem przez nią prywatnej skrzynki mailowej. To z pewnością jest kluczowa decyzja w wyścigu o fotel prezydencki stanowiąca wsparcie dla kandydatki Partii Demokratycznej. Na rynku walutowym widzimy pozytywną reakcję na te informacje zarówno na peso meksykańskim, jak i dolarze amerykańskim. Na amerykańskich indeksach akcji można zaobserwować natomiast luki wzrostowe.
Piątkowy oficjalny raport z amerykańskiego rynku pracy wzmocnił oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w grudniu. Co prawda ilość etatów w sektorze pozarolniczym w październiku wzrosła nieco mniej niż zakładał konsensus rynkowy, jednak dane za wrzesień zostały zrewidowane w górę o 35 tys. nowych etatów. Zgodnie z oczekiwaniami stopa bezrobocia spadła do poziomu 4,9% z 5,0%, natomiast przeciętne godzinowe zarobki wzrosły o 0,4% w ujęciu miesięcznym a w skali roku przyśpieszyły do 2,8%. Na chwilę obecną nic nie stoi na przeszkodzie, by zdecydować się na dalsza normalizację polityki pieniężnej. W tym tygodniu poznamy dodatkowo wyniki wyborów prezydenckich, więc Fed powinien mieć już pełny obraz sytuacji.
Eurodolar wybronił silną strefę oporu w rejonie 1,1100/40, po czym powrócił do spadków w dniu dzisiejszym. Główna para walutowa handlowana jest już w pobliżu 1,1060. Indeks dolarowy także odreagowuje ostatnie silne spadki. Zamknięcie spekulacji odnośnie śledztwa FBI w sprawie Clinton działa także pozytywnie na wyceną waluty amerykańskiej. W tym tygodniu uwaga rynków skupi się głównie na wynikach wyborów, dane makroekonomiczne będą miały mniejsze znaczenie. W piątek poznamy wstępny odczyt indeksu nastrojów Uniwersytetu Michigan za listopad.
Na rynku krajowym złoty pozostaje pod wpływem wydarzeń na rynkach zagranicznych. W tym tygodniu jednak obradować w kwestii stóp procentowych będzie Rada Polityki Pieniężnej. Oczywiście, na chwilę obecną nie oczekuje się zmian parametrów polityki pieniężnej, jednak istotne będą nowe projekcje NBP dotyczące wzrostu gospodarczego i inflacji, które mogą wpłynąć na bardziej gołębie stanowisko RPP.
Eurodolar wyhamował wzrosty w strefie oporu w rejonie 1,1100/40 i poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Zejście poniżej okrągłego poziomu 1,1100 otworzyło drogę do dalszych spadków. Dzisiaj wspomniany poziom był ponownie testowany od dołu i stanowi on obecnie najbliższy istotny opór wraz z luką spadkową, która wyznacza barierę dla strony popytowej na tej parze. Aktualnie notowania mogą kierować się w rejon 1,1030/35, gdzie wsparcie wyznacza 38,2% zniesienia Fibo całości impulsu wzrostowego z poziomu 1,0850 zbiegającego się z 200-okresową średnią EMA w skali H1.
Odreagowanie na dolarze sprzyja powrotowi do wzrostów na USDPLN. Parze udało się przełamać ostatnie maksimum lokalne, co otwiera drogę do powrotu notowań w okolice 3,9300. Jak na razie jednak zwyżka wyhamowała w rejonie 200-okresowej średniej EMA w skali godzinowej. Poprzednie maksimum lokalne na poziomie 3,9082 zostało przetestowana i wyznacza obecnie najbliższe wsparcie. W tym rejonie strona popytowa powinna przejąć inicjatywę, jeśli wzrosty na USDPLN mają być kontynuowane.