Przedświąteczny tydzień przyniósł prezenty dla określonych grup. Po pierwsze ucieszyli się eksporterzy, którzy jeszcze drożej sprzedadzą walutę. Korzystnie wygląda również perspektywa osób zadłużonych w złotówce, gdyż zanosi się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Jak to zawsze w ekonomii nie wszyscy na raz mogą zyskiwać. Skoro lepiej jest eksporterom to gorzej wygląda sytuacja osób z kredytami walutowymi. Sytuację tych ostatnich ratują co prawda ujemne stopy procentowe zarówno w UE jak i Szwajcarii.
Wtorek był wyjątkowo aktywnym dniem na rynkach walutowych. Wydawać by się mogło, że przedświąteczny tydzień niewiele zmieni w wartości złotego. Nic bardziej mylnego - już o godzinie 10:00 dostaliśmy dane o sprzedaży detalicznej z Polski. Tak jak wcześniej produkcja przemysłowa, tak teraz sprzedaż detaliczna zaskoczyła rynki: spadek o 8,1% można nazwać nawet załamaniem się. Reakcja na walutach była bardzo szybka- euro kosztuje prawie 4,30zł, frank wystrzelił do 3,57zł, dolar jest wyceniany na 3,53zł, a funt 5,47zł. Dane te są z pewnością świetnym prezentem świątecznym dla eksporterów, niestety wielu naszych rodaków jest zadłużonych w walutach obcych.
W całym tym ruchu pomogły również trochę dane o bezrobociu w Polsce wynoszącym 11,4% czyli wzroście o 0,1%, aczkolwiek zjawisko to można wyjaśnić wpływem czynników sezonowych. Niższe wzrosty na funcie spowodowane są słabszymi od oczekiwań danymi o tamtejszym PKB. Dane z USA nadeszły sprzeczne - dobre dane od PKB zostały zrównoważone słabszymi informacjami o zamówieniach. Podobnie wzrósł Indeks Uniwersytetu Michigan, a sprzedaż nowych domów spadła. Wydatki amerykanów rosną o 0,1% szybciej od oczekiwań, za to dochody o 0,1% wolniej. Spowodowało to kolejne spadki na głównej parze walutowej, która przebiła już poziom 1,22. To właśnie umacnianie się dolara wobec euro powoduje, że przy relatywnie niedużej zmienności na euro wobec złotego tak bardzo drożeje dolar względem złotówki.
W kontekście danych z Polski ponownie wrócił temat obniżki stóp procentowych w Polsce, a konkretnie jak już obniżać to jak dużo. Ostatnie posiedzenie zakończyło się co prawda brakiem obniżek, aczkolwiek jak pamiętamy ze stenogramów decyzja zapadła jednym głosem, a rozważane były zarówno scenariusze 0,25% jak i 0,5%. Obecnie jesteśmy bogatsi o nowe dane makroekonomiczne - nagłe spadki zarówno produkcji przemysłowej jak i sprzedaży detalicznej oraz wciąż istniejącą deflacje. O ile tą ostatnia tłumaczą częściowo ceny ropy i spadającej koszty transportu, o tyle pozostałe wspomniane dane świadczą o słabości polskiej gospodarki.
Dzisiaj nie tylko nie ma ważnych danych makroekonomicznych w kalendarzu, ale również te giełdy, które w ogóle są czynne, zamykane są dzisiaj wcześniej.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 24.09.2014 do 24.12.2014
Kurs EUR/PLN powrócił do wzrostów. Ze względu na tempo obecnego wybicia ciężko jest mówić o technicznych oporach, psychologicznym oporem będzie najbliższa okrągła wartość czyli poziom 4,3000 zł. W przypadku ruchu w dół wsparciem są okolice 4,2400 gdzie przebiegały poprzednie maksima.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 24.09.2014 do 24.12.2014
Kurs CHF/PLN podobnie jak EUR/PLN wystrzelił w górę. Kredytobiorców frankowych z pewnością nie cieszy fakt, że najbliższy opór to okolice 3,5750, czyli poziomy których wielu z nich miało nadzieje już nigdy nie oglądać.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 24.09.2014 do 24.12.2014
Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do dłuższoterminowej formacji wzrostowej. Potwierdza to wyraźne przebicie ostatnich maksimów, przebicie starej linii oporu i dotarcie do nowej linii oporu formacji wzrostowej. Wspomniany opór znajduje się obecnie w okolicach 3,5400.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 24.09.2014 do 24.12.2014
Kurs GBP/PLN od miesiąca poruszał się w trendzie bocznym w zakresie 5,2300-5,3000. Pomimo, że pierwsze wybicie z formacji okazało się mniej spektakularne niż na innych walutach, funt wczoraj przebił ostatnie maksima i dalej pędzi ku górze. Oporem dla dalszych wzrostów jest poziom 5,4800.
Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.