Wybory w Japonii dały obecnej koalicji rządowej silny kredyt zaufania. Prognozy gospodarcze NBP muszą budzić niepokój. Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy.
W weekend odbyly się wybory w Japonii. Obywatele wierzą w politykę obecnej koalicji dając jej większość wymaganą nie tylko do samodzielnego rządzenia, ale i do zmian w konstytucji. Na tę wiadomość giełda zareagowała wzrostami. Powodem jest polityka obecnego rządu. Jest on zwolennikiem pompowania pieniędzy w gospodarkę. Rezultatem tych działań jest napływ części z tych funduszy na giełdę. Z drugiej strony rynki walutowe osłabiły dzisiaj jena. Spodziewane większe dodruki japońskiej waluty spowodują, że część z niej będzie sprzedawana by opłacić import. W rezultacie jest to bodziec, który będzie wyrywał jena od ustanawiania kolejnych maksimów kursowych. Tematem mniej gospodarczym, ale silnie podkreślanym przez komentatorów, jest doktryna militarna. Obecna większość może pozwolić zerwać z pacyfizmem.
Poznaliśmy prognozy gospodarcze NBP. Inflacja nie osiągnie celu inflacyjnego do końca 2018 roku. W takich momentach należy sobie zadać pytanie jaka jest idea posiadania takowego celu, do którego de facto się nie dąży. Niepokój muszą budzić prognozy wzrostu PKB. Względem marcowych wzrost gospodarczy na koniec roku będzie wynosił o 0,6% mniej, czyli 3,8%. W 2017 roku będzie to 3,5% wobec prognozowanych wcześniej 3,8%. W 2018 strata do marcowej projekcji wyniesie zaledwie 0,1% i będzie to wynik 3,3%. Dane te pokazują, że
o ile nie wydarzy się coś nadzwyczajnego, możemy zapomnieć o przeszło 4% wzroście
i szybkim nadrabianiu dystansu do zachodu. Co gorsza, w symulacjach założono brak zmian stóp procentowych. Jeżeli RPP dokona podwyżki to zwiększony koszt kapitału może tylko zaszkodzić wzrostowi PKB. Jeżeli słabsze dane się potwierdzą, będzie to impuls do osłabiania złotego.
Deficyt w bilansie handlowym Wielkiej Brytanii nie był tak duży jak się spodziewano. Nie miało to co prawda wyraźnego przełożenia na kursy walut, gdyż funt w dalszym ciągu jest kierowany przez wstrząsy wtórne po Brexicie. Gorzej od oczekiwań wypadła stopa bezrobocia w USA. Równolegle z tymi danymi pojawiły się jednak zmiany zatrudnienia. Okazało się, że w USA powstało o przeszło 100 tysięcy miejsc pracy więcej w sektorze pozarolniczym niż oczekiwano. W rezultacie dolar umacniał się.
W weekend poznaliśmy dane z Chin. Inflacja konsumencka i producencka z dokładnością do 0,1% były zgodne z oczekiwaniami analityków.
Dzisiaj z danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:00 - Polska - inflacja konsumencka,