W bieżącym tygodniu uwaga rynków będzie koncentrowała się na trzech głównych wydarzeniach. Pierwsze z nich to wystąpienia Janet Yellen przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów oraz Komisją Bankową Senatu podczas których szefowa Fedu zaprezentuje półroczny raport nt. polityki monetarnej. Sytuacja na indeksie dolarowym nie uległa większym zmianom po publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy, który wskazywał na dalszy wzrost zatrudnienia przy niskiej dynamice wzrostu płac. Rynki będą w dalszym ciągu wrażliwe na kwestie dotyczące perspektyw dla inflacji w USA. Z tego względu ważny będzie piątkowy odczyt inflacji CPI, gdzie konsensus rynkowy wskazuje na wyhamowanie inflacji do 1,8% z 1,9% w skali roku oraz stabilizację inflacji bazowej na poziomie 1,7% w czerwcu. Kwestia amerykańskiej inflacji to drugie ważne wydarzenie w tym tygodniu, gdyż kluczowe będzie to czy kolejne odczyty będą niskie, co zaczynałoby się kłócić z przekonaniem Yellen i niektórych członków FOMC, że niska wartość wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych wynika tylko z czynników jednorazowych. Trzecią publikacją monitorowaną przez rynki będzie natomiast Decyzja Banku Kanady odnośnie stóp procentowych. Po ostatnich bardziej jastrzębich komentarzach ze strony Poloza w kwestii perspektyw gospodarczych oraz dobrych piątkowych danych odnośnie zatrudnienia z Kanady, które wskazywały na wzrost zatrudnienia o 45,3 tys. oraz spadek stopy bezrobocia do 6,5% r/r w poprzednim miesiącu, wzrosły szansę na normalizację polityki pieniężnej.
Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy miały pozytywny wydźwięk. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w USA wzrosło znacznie powyżej oczekiwań rynkowych o 222 tys., natomiast dane za maj zostały zrewidowane w górę. Stopa bezrobocia wzrosła w czerwcu do 4,4% natomiast dane o płacach były nieznacznie słabsze od prognoz. Powyższe dane nie zainicjowały silniejszego ruchu kierunkowego. Ostatecznie dolar był nieco mocniejszy względem euro. Na początku dzisiejszej sesji EUR/USD utrzymuje się powyżej poziomu 1,1400 i pozostanie wrażliwy na wypowiedzi przedstawicieli Fed i EBC w tym tygodniu, jako że polityka banków centralnych pozostaje w centrum uwagi. Z kolei pozytywne nastroje utrzymujące się na rynkach wraz z piątkowymi danymi z USA wspierały wzrosty na USD/JPY. Aktualnie wspomniana para powróciła w okolice lokalnych szczytów ustanowionych w maju 2017 roku.
Na rynku krajowym euro pozostaje stabilne względem złotego. Agencja Fitch potwierdziła rating kredytowy Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną. W tym tygodniu zostaną opublikowane finalne dane odnośnie inflacji CPI w Polsce, gdzie zgodnie ze wstępnym odczytem inflacja wyhamowała w czerwcu do 1,5% z 1,9% w skali roku. Wtorkowe dane dostarczą inwestorom informacji odnośnie tego co było główną przyczyną tak silnego spadku. Ponadto poznamy dane o bilansie płatniczym.
EUR/USD
EUR/USD oscyluje w rejonie 1,1400 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Główna para walutowa utrzymuje się powyżej kluczowych średnich EMA w skali H1 (50-, 100- i 200- okresowej), co w dalszym ciągu świadczy o przewadze po stronie popytowej na tej parze. Impet wzrostowy jednak wyhamował i jak na razie rejon 1,1445 pozostaje silnym oporem. Z technicznego punktu widzenia ponowne zejście poniżej okolic 1,1380 otworzy drogę do powrotu w rejon 1,1350.
USD/JPY
Przełamanie linii poprowadzonej po maksimach lokalnych z marca i maja tego roku otworzyło drogę do dalszych wzrostów na USD/JPY, w czym pomocny był także utrzymujący się popyt na bardziej ryzykowne aktywa. Aktualnie notowania zbliżają się w okolice 114,36 jenów za dolara, gdzie znajduje się lokalny szczyt z 10.V. Przełamanie tego poziomu stanie się impulsem do dalszego umocnienia dolara względem jena w rejon 114,62, gdzie znajduje się geometryczny opór w postaci 61,8% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 118,65. Najbliższe wsparcie znajduje się w okolicy 113,70/80.