W ramach środowej analizy opisane zostały główne argumenty świadczącej o możliwości recesji w strefie euro oraz Polsce. Połączenie kryzysu energetycznego z rosnącymi stopami procentowymi wskazuje na duże prawdopodobieństwo wystąpienia ujemnego wzrostu gospodarczego już tej jesieni. Te same rozważania można przenieść na grunt gospodarki amerykańskiej, gdzie podobnie jak w Europie istnieje coraz wyższe prawdopodobieństwo wejścia w recesję. Szczególnie niepokojące są dane dotyczące dynamiki PKB, które w każdym miesiącu drugiego kwartału pokazywały ujemne wartości. Z ekonomicznego punktu widzenia techniczna recesja ma miejsce w sytuacji kiedy dwa kolejne kwartały notują spadek PKB. W związku z tym jeżeli trend z drugiego kwartału będzie kontynuowany przez kolejne 3 miesiące, recesja w USA będzie już faktem. Czy są możliwości uniknięcia tego scenariusza? Biorąc pod uwagę działania FED, który będzie dążył do osiągnięcia stóp procentowych co najmniej na poziomie 3%, nie ma co liczyć na wsparcie gospodarki w drugim półroczu.
Rysunek 1. Dynamika PKB w USA
Historia stoi po stronie niedźwiedzi
Patrząc na obecne odczyty makroekonomiczne z czysto statystycznego punktu widzenia, większość warunków do wystąpienia recesji została już spełniona. Według raportu opublikowanego przez analityków Deutsche Banku, zawsze w historii próba hamowania inflacji podnoszeniem stóp procentowych przez FED była impulsem do wepchnięcia gospodarki w recesję.
Aby znaleźć analogię, nie trzeba zbyt długo szukać. Ostatnie trzy okresy recesji większej recesji w latach 2001-02, 2008-09 oraz ta najnowsza z 2020 roku poprzedzone były podwyższaniem stóp procentowych. Nic nie wskazuje na to, aby teraz miałoby być inaczej. Sytuacja jest o tyle gorsza, że w przytoczonych przykładach FED mógł reagować obniżaniem stóp procentowych oraz wdrażaniem pakietów stymulacyjnych. Aktualnie Rezerwa Federalna z uwagi na rekordową od ponad 40 lat inflację takiego pola do manewru przynajmniej w tym roku mieć nie będzie.
Rysunek 2. Stopy procentowe w USA
Jak słusznie zauważa Larry Summers, który był sekretarzem skarbu USA w latach 1999-2001 zawsze w momencie gdy inflacja w Stanach Zjednoczonych przekracza 4%, istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia recesji w ciągu kolejnych 12 miesięcy.
Czy jest możliwość uniknięcia czarnego scenariusza?
Wśród szeregu pesymistycznych prognoz nie brakuje również tych bardziej optymistycznych, które zakładają, iż uda się uniknąć trwałej recesji. Do tego grona należy m.in. była szefowa FED Janet Yellen, która uważa, że gospodarka USA nie musi doświadczyć recesji, jednak niemal pewny jest scenariusz znaczącego wyhamowania wzrostu gospodarczego. Głównym argumentem w tej sytuacji jest potencjalna siła amerykańskich konsumentów, która odzwierciedlona jest w zgromadzonych oszczędnościach podczas okresu pandemicznego, kiedy to popyt na rynku był znacznie ograniczony.
Bardzo mocny jest również rynek pracy, gdzie bezrobocie trwale zeszło już poniżej 4%. Może to być solidna tarcza, która zapewni amerykańskiej gospodarce miękkie lądowanie. Nawet jeżeli nastąpi wzrost bezrobocia to nie będzie już tak dynamiczny jak w przypadku ostatniej recesji pandemicznej, gdzie praktycznie z miesiąca na miesiąc nastąpił skok o 10 pp, co było gigantycznym szokiem dla gospodarki.
Rysunek 3. Stopa bezrobocia w USA
Popularne powiedzenie rynkowe mówi o tym, żeby nie walczyć z FED. Trzymając się tego twierdzenia, powyższe argumenty mogą być niewystarczające, aby uniknąć recesji w czasach dynamicznych podwyżek stóp procentowych
NASDAQ100 wraca do trendu spadkowego
Wszystko wskazuje na to, że ostatnie ruchy wzrostowe na przestrzeni zeszłego tygodnia były jedynie odreagowaniem przed kolejną falą spadkową. Od poniedziałku możemy obserwować wzmożoną aktywność podaży, która aktualnie zmierza do wybicia nowych lokalnych minimów poniżej 11000 pkt.
Rysunek 4. Analiza techniczna NASDAQ100
Pierwszym obszarem docelowym jest wyraźny obszar wsparcia zlokalizowany w rejonie cenowym 9800 pkt. Realizacja tego scenariusza oznaczać będzie już 40% przecenę od szczytów, co mieści się w ramach średnich spadków podczas rynku niedźwiedzia. W dalszym ciągu w grze pozostaje jednak scenariusz silnej recesji, który może znieść notowania nawet w pobliże mimów z 2020 roku, czyli 7000 pkt.