Piątek i weekend były dobrym czasem dla walut naszej części świata. Rublowi rosyjskiemu pomogła zwyżka cen ropy. Rublowi białoruskiemu “demokratyczne” wybory. Złoty i inne waluty naszego regionu umacniały się w wyniku ruchów na rynkach światowych.
Piątek był szczególnie aktywnym dniem na funcie. Poznaliśmy co prawda o 10:30 dane z Wielkiej Brytanii, ale ruch osłabiający funta zaczął się kilka godzin wcześniej. Same dane również nie uzasadniały tak silnej przeceny. Deficyt w handlu zagranicznym spadł, ale nie tak mocno jak uważali analitycy. To co jest istotne, to skala tego ruchu. Funt rozpoczął dzień w okolicach 5,75 zł by zakończyć go 6 groszy niżej.
Warto zwrócić uwagę na rynek ropy. Jest to pewien prognostyk dla rynków surowcowych. Czarne złoto odbija się po osiągnięciu dołków i zaczyna powoli rosnąć. Nie można oczywiści mówić jeszcze o zbliżaniu się do starych poziomów. Powodem wzrostów jest zwiększenie prognoz konsumpcji ropy na 2016 rok oraz spadek wydobycia, szczególnie poza krajami OPEC. Nie może dziwić ta sytuacja, gdyż wydobycie w pierwszej kolejności spada tam, gdzie są najwyższe koszty. Wraz ze wzrostem cen ropy do łask wraca również rosyjski rubel. Waluta ta kosztuje “już” 6 groszy i jest to najwyższy poziom od niemal 3 miesięcy.
W weekend odbyły się wybory na Białorusi. Zgodnie z oczekiwaniami wygrał je Aleksander Łukaszenko. W tej edycji wyborów uzyskał 83,49% głosów poprawiając swój wynik z poprzednich o niemal 5%. Frekwencja wyniosła imponujące 87%. Waluta zareagowała delikatnym umocnieniem na te dane, ale nie zmienia to faktu, że białoruski rubel jest w zdecydowanym wieloletnim trendzie spadkowym. Tylko w ciągu ostatniego roku stracił on jedną trzecią swojej wartości względem złotego.
Na rynki światowe trafiają niepokojące doniesienia z Syrii, gdzie sytuacja wymyka się powoli spod kontroli. Do mediów trafiła informacja, jako Brytyjczycy uzbroili swoje samoloty w rakiety powietrze-powietrze na wypadek kolejnych naruszeń przez Rosjan przestrzeni powietrznej państw NATO. Gdyby doszło do spełnienia takich gróźb z pewnością odczulibyśmy to bardzo dotkliwie na rynkach finansowych. Polska jako kraj leżący pomiędzy Rosją a Zachodem z pewnością ucierpiałby na kolejnych prężeniach muskułów. Szanse dojścia do wojny są oczywiście skrajnie niskie, ale ewentualne napięcia powinny gwałtownie osłabić waluty naszego regionu.
Dzisiejszy dzień jest ubogi w publikacje danych makroekonomicznych. Dodatkowo dochodzi fakt, że mamy dni wolne od pracy zarówno w Kanadzie jak i w Japonii. W USA popołudniu odbędzie się kilka konferencji, na które zaproszeni są członkowie FED. Tematyka ich wystąpień zahacza o tematy polityki monetarnej zatem możemy spodziewać się kolejnych wskazówek co do terminów ewentualnych podwyżek.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 12.07.2015 do 12.10.2015
Kurs EUR/PLN od połowy lipca znajduje się w trendzie wzrostowym. Po osiągnięciu maksimum na poziomie 4,2600, przeszedł w fazę korekty po czym znów zawraca. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest poziom 4,2600 gdzie znajdowało się ostatnie maksimum lokalne. W przypadku spadków kolejne wsparcie stanowi linia łącząca minima lokalne na 4,2100 a następnie minima w okolicach 4,1550-4,1600.
CHF/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 12.07.2015 do 12.10.2015
Kurs CHF/PLN znajduje się w trendzie spadkowym. Gdyby doszło do przebicia linii oporu na 3,8950 Kolejnym istotnym oporem są okolice 3,9400 gdzie znajdują się ostatnie ważne maksima. W przypadku osłabienia kursu, ważnym poziomem jest ostatnie minimum, czyli 3,8090.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 12.07.2015 do 12.10.2015
Kurs USD/PLN Znajduje się w trendzie bocznym. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest linia łącząca ostatnie maksima na 3,8100. dla ewentualnego ruchu w dół najbliższym wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 3,7000.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 12.07.2015 do 12.10.2015
Kurs GBP/PLN podąża w krótkoterminowym trendzie spadkowym. Najbliższymi ograniczeniami dla wzrostu kursu są jest linia łącząca maksima lokalne na 5,7250. Doszło co prawda do jej przebicia, ale kurs szybko zawrócił i wybił się poniżej poprzedniego wsparcia. W przypadku dalszych spadków ważnym wsparciem jest 5,6750 czyli ostatnie minimum.