Kiedy w marcu 2020 roku pandemia COVID-19 nabierała na sile, światowe indeksy giełdowe w tym WIG20 zanurkowały z dużą dynamiką, tworząc wieloletnie minima. Wówczas najważniejszy polski indeks giełdowy zszedł poniżej poziomu 1300 pkt i wydawało się, że to nie koniec rajdu niedźwiedzi. Kolejne kraje ogłaszały lockdown i nikt nie był w stanie przewidzieć, w jaki sposób sytuacja będzie eskalować. Od tego czasu jednak WIG20 znajduje się w trendzie wzrostowym, który po wybiciu 2400 pkt znajduje się najwyżej od połowy 2018 roku.
Co stoi za trendem wzrostowym na WIG20?
Pomimo że pandemia niestety zebrała spore żniwo, to sytuację udało się w mniejszym lub większym stopniu opanować. Śmiertelność okazała się nieco większa niż w przypadku klasycznej grypy, to jednak wciąż dużo poniżej wirusów takich jak, chociażby Ebola. W tej sytuacji rynki powoli zaczynały odzyskiwać zaufanie, co dodatkowo zostało wzmocnione informacją, która pojawiła pod koniec 2020 roku, że amerykańskiemu koncernowi Pfizer udało się wyprodukować skuteczną szczepionkę na COVID19. Pomimo trwających jeszcze w pierwszej połowie 2021 roku lockdownów, masowe szczepienia plus nabywanie odporności poprzez przechorowanie dawało podstawy sądzić, że najgorsze już za nami.
Kolejnym silnym impulsem pro wzrostowym dla rynków akcji był ogólnoświatowy trend luzowania polityki monetarnej. Większość banków centralnych w tym NBP zdecydowało się na cięcie stóp procentowych oraz wprowadzanie pakietów stymulacyjnych, mających na celu wesprzeć poszkodowaną gospodarkę. Światowym liderem w tym zakresie był amerykański FED, który od grudnia 2020 roku prowadzi skup aktywów na poziomie 120 mld dolarów miesięcznie. W oczywisty sposób gołębia polityka monetarna była wyraźnym wsparciem dla indeksów giełdowych, które szybko odrobiły straty z początku 2020 roku.
Czy byki będą w stanie podtrzymać dobrą passę?
Obecna sytuacja techniczna daje jeszcze możliwości kontynuowania ruchu w kierunku północnym. Strona popytowa po przełamaniu silnego oporu zlokalizowanego w rejonie cenowym 2400 pkt ma otwartą drogę do dalszych wzrostów. Kolejnym celem w aktualnej sytuacji wydaje się być strefa podażowa wyznaczona na podstawie szczytów z 2018 roku.
Rysunek 1. Analiza techniczna WIG20
Z drugiej strony ewentualne ruchu korekcyjne powinny być ograniczane przez średnioterminową linię trendu wzrostowego oraz lokalny poziom wsparcia znajdujący się w rejonie cenowym 2270 pkt. Pierwszy istotny poziom, wobec którego niedźwiedzie nie powinny przejść obojętnie to obszar 2100 pkt.
Rysunek 2. Analiza techniczna WIG20
Tak głęboka korekta powinna mieć jednak przede wszystkim podstawy fundamentalne, które w kolejnych miesiącach mają duże szanse na ich materializację
Zacieśnianie polityki monetarnej zagrożeniem dla hossy
Technicznie kupujący mają miejsce na wzrosty, jednak fundamentalnie zapowiada się ciekawa jesień, która może przynieść wiele niekorzystnych dla dalszych wzrostów wydarzeń. Jak na razie problemy chińskiego dewelopera Evergande, którego zadłużenie to według doniesień wynosi ok. 300 mld dolarów, nie zatrzymało rajdu byków. Wydaje się, że rząd w pekinie nie pozwoli na niekontrolowane bankructwo, jednak sytuacja w dalszym ciągu nie jest jasna i każda eskalacja to poważne zagrożenie dla kupujących. Szczególnie w takich sytuacjach, kiedy inwestorzy wchodzą w tryb risk-off w pierwszej kolejności tracą rynki rozwijające się, do których w dalszym ciągu zaliczana jest Polska.
Uwaga inwestorów powinna być jednak skierowana głównie w stronę cen surowców, które w połączeniu ze spadkiem dynamiki odbicia gospodarczego windują inflację i de facto wprowadzają światową gospodarkę w stan stagflacji. W odpowiedzi na rekordowe w ostatnich latach odczyty CPI, banki centralne wygaszają swoje programy stymulacyjne oraz podwyższają stopy procentowe. FED zapowiedział już, że do końca roku rozpocznie tzw. „tapering” czyli wygaszanie wartego 120 mld dolarów programu skupu aktywów. Niedawno do tego grona dołączył Narodowy Bank Polski, który podwyższył stopy procentowe z 0,1% do 0,5%. Był to krok, który jest odpowiedzią na szalejące w Polsce wzrosty cen, które w październiku wyniosły 5,9%
Rysunek 3. Inflacja w Polsce
Zmiana kursu polityki monetarnej z gołębiej na jastrzębią w połączeniu ze stagflacją to największe problemy, z którymi borykać będą się rynki akcji na całym świecie w najbliższych miesiącach. WIG20 nie jest tu wyjątkiem a w przypadku przełamania wspomnianego wcześniej obszaru 2270 pkt Kupującym powinna zapalić się czerwona lampka alarmowa.