Zgarnij zniżkę 40%
🔥 Akcje wybrane przez AI w strategii Tytani technologiczni zyskały jak dotąd +7,1% w maju.
Przyłącz się, póki akcje są GORĄCE.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Tydzień słabszego złotego z porozumieniem w tle

Opublikowano 04.01.2013, 21:45
EUR/USD
-
USD/PLN
-
EUR/PLN
-
USD/NAD
-
CA_old
-
DU
-
RYM
-

Eurodolar blisko poziomu 1,30
Z racji nowego roku, który rozpoczął się w tym tygodniu, dzisiejsze podsumowanie tygodnia będzie nieco krótsze niż zwykle. Niewątpliwie wydarzeniem tego tygodnia jest porozumienie w sprawie klifu fiskalnego za oceanem.
W miniony poniedziałek (31 grudnia) w kalendarzu nie mieliśmy istotnych publikacji makroekonomicznych. W wielu krajach był dzień wolny lub sesja była skrócona. W Polsce pracowaliśmy, ale nasza giełda była nieczynna. Kurs pary EUR/USD pary w tamtym momencie wynosił 1,3189.
2 stycznia dotarła do nas informacja, że za Oceanem osiągnięto porozumienie w sprawie klifu fiskalnego, czyli jednoczesnego zniesienia ulg podatkowych i znacznego ograniczenia wydatków federalnych, co (zdaniem ekonomistów) mogłoby spowodować silną recesję w gospodarce amerykańskiej. Dzięki porozumieniu uda się tego efektu (przynajmniej częściowo) uniknąć. Zdecydowano o podwyżce podatków z 35 do 40 procent dla obywateli zarabiających ponad 400 tysięcy dolarów, ale ciągle nie ma porozumienia w sprawie obniżenia wydatków i podwyższenia limitu zadłużenia. Na rozwiązanie tych problemów politycy dali sobie czas do połowy lutego
Była to jednak właściwa decyzja. Reakcja na rynkach była pozytywna. Para EUR/USD jako jedna z pierwszych miała okazję zareagować na te porozumienie. Na wykresie zaobserwowaliśmy przesunięcie w górę i byliśmy blisko grudniowych maksimów, a wartość eurodolara wynosiła 1,3288. Tego dnia poznaliśmy odczyty indeksów PMI dla przemysłu w różnych krajach - m.in. dla Polski, Niemiec, jak i całej Strefy Euro. W przypadku Polski można mówić o lekkiej poprawie. Odczytana wartość wyniosła 48,5 pkt. wobec wartości poprzedniej na poziomie 48,2 pkt. Natomiast odczyty dla Niemiec i Strefy Euro wyniosły odpowiednio 46 pkt i 46,1 pkt. wobec wartości poprzednich 46,8 pkt. i 46,2 pkt. Trzeba jednak zaznaczyć, że powyższe wyniki nadal znajdują się poniżej bariery 50 pkt. Finalne odczyty indeksów PMI dla europejskich gospodarek powinny potwierdzić lekkie wyhamowanie spowolnienia. Niemniej jednak wartości indeksów cały czas pozostaną stosunkowo głęboko poniżej kluczowej bariery 50 pkt., co oznacza spadek aktywności sektora produkcyjnego w stosunku do miesiąca poprzedniego. Para EUR/USD pod koniec tej sesji znajdowała się na poziomie 1,3248.
Dzień później rano kurs eurodolara wynosił już 1,3146. Przez niemal cały dzisiejszy dzień para EUR/USD traciła na wartości, przez chwilę przebity został poziom 1,31, co świadczyło, że euforia związana z porozumieniem za oceanem była tylko chwilowa i przez niektórych zbyt wyolbrzymiana – tym bardziej, że nie jest to całkowite rozwiązanie problemu. Dodatkowych argumentom dostarczyły niedźwiedziom słabe odczyty indeksów PMI w Niemczech oraz całej Strefie Euro, a także dobre (powyżej psychologicznej bariery 50 pkt.) odczyty indeksów PMI i ISM dla przemysłu w USA. Również tego dnia poznaliśmy dane z amerykańskiego pracy – m.in. liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Odczytana wartość to 372 tys., wobec prognozy na poziomie 355 tys. i wartości poprzedniej 362 tys.

Dziś rano (4 stycznia) para EUR/USD nadal traciła na wartości i eurodolar znajdował się na poziomie 1,3019.

Wczoraj poznaliśmy protokół z posiedzenia FOMC. Kilku jego członków uważa, że program luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych powinien zakończyć się przed końcem 2013 r., ponieważ jego kontynuowanie może grozić destabilizacją systemu finansowego w USA.
Przypomnijmy również, że Rezerwa Federalna zaakceptowała na grudniowym posiedzeniu dodatkowy skup obligacji skarbowych. Bank centralny USA zakomunikował, że rozpocznie w styczniu skup obligacji wartych 45 mld USD miesięcznie, który zastąpi skup aktywów, o tej samej wartości, realizowany w ramach wygasającej w grudniu operacji twist.
Obecnie kurs pary EUR/USD wynosi 1,3161, a w przyszłym tygodniu raczej należy oczekiwać dalszego spadku wartości tej pary.
Złoty mocno tracił

31 grudnia, tak jak wspomniałem powyżej, w wielu państwach mieliśmy wolne lub sesje były skrócone. Z tego też względu tego dnia mieliśmy mniej kapitału na rynku niż zwykle. Każdy większy jego napływ powodował dość silną zmianę kursu, co widać było na godzinowych świecach (szczególnie na parze EUR/PLN). Wyglądało to też trochę tak, jakby ktoś czuwał nad kursem złotego i po jego nagłym wzroście następował spadek (umocnienie złotego).
Na tamtą chwilę para EUR/PLN była wyceniana na 4,0759, natomiast USD/PLN na 3,0904.
2 stycznia rano złoty na wieść o porozumieniu za oceanem oraz ze względu na dobre kwotowania eurodolara umocnił się w stosunku do obu głównych walut. Para EUR/PLN była wyceniana na 4,0639, natomiast USD/PLN na 3,0600. W dalszej części handlu pary nadal zyskiwały na wartości, aby około godziny 16.00 tego dnia dojść do poziomu 4,0686 PLN za euro i 3,0693 PLN za dolara.
Dzień później pary złotowe rozpoczęły dzień od lekkiego osłabienia i wyceniane były na 4,0700 PLN, jeśli chodzi o euro oraz 3,0967 PLN, jeśli mówimy o dolarze. Presja podażowa krajowej waluty, która została zapoczątkowana 2 stycznia, trwa nadal. Obie pary złotowe zdecydowanie traciły na wartości, szczególnie para USD/PLN, której kurs wynosił w koło godziny 16:00 chwili 3,1240, chociaż jeszcze dzień wcześniej znajdował się na poziomie 3,0544. Para EUR/PLN była wyceniana na 4,0908.
Dziś rano złoty mocno tracił do obu głównych walut. Para EUR/PLN była wyceniana na 4,1065, natomiast USD/PLN na 3,1543 i dolar był najdroższy od 11 grudnia 2012 roku. Powyższe spadki są spowodowane przede wszystkim spadkiem wartości głównej pary walutowej oraz wzrostem rentowności polskiego długu, która w tamtym momencie wynosiła 3.912.
Można więc rozważać, że ostatnie wzrosty na rynku naszych obligacji były tylko spekulacyjne i nie miały mocnych podstaw fundamentalnych. W najbliższych dniach spodziewamy się dalszego osłabienia naszej waluty o kilka groszy. Zastanawiać też może gdzie przemieści się kapitał (głownie zagraniczny) z realizacji zysków na polskich obligacjach?
Warto dodać, że 8-9 stycznia odbędzie się kolejne posiedzenie Rady polityki Pieniężnej, na którym Rada najprawdopodobniej zdecyduje się na obniżkę stopy procentowej o 25 pb.
W serwisach natomiast pojawiła się wypowiedź wiceministra finansów, Wojciecha Kowalczyka, skierowana w stronę Rady Polityki Pieniężnej i będąca w skrócie próbą wywarcia presji na Radę, aby ta w sposób bardziej zdecydowany obniżyła stopy. Jednak wątpimy, aby ta wypowiedź wpłynęła na RPP, którą cechuje niezależność.
W tym tygodniu poznaliśmy również protokół z posiedzenia RPP. Na posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej 7 listopada za obniżeniem stóp procentowych o 50 pb głosowali: prezes NBP Marek Belka, Andrzej Bratkowski, Elżbieta Chojna-Duch oraz Anna Zielińska-Głębocka - wynika z opublikowanych w środę przez NBP wyników głosowań Rady.
Przeciwko obniżce stóp o 50 pb byli: Zyta Gilowska, Adam Glapiński, Jerzy Hausner, Andrzej Kaźmierczak, Andrzej Rzońca oraz Jan Winiecki.
Na chwilę obecną kurs pary EUR/PLN wynosi 4,1146 natomiast USD/PLN 3,1541.
W przyszłym tygodniu raczej należy oczekiwać dalszej deprecjacji złotego.
Michał Palenciuk
FMCM

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.