Turcja później niż inne kraje rozpoczęła walkę z inflacją. Wygląda jednak na to, że powoli znajduje się ona na etapie tzw. płaskowyżu w stopach procentowych. W tle rośnie polska sprzedaż detaliczna i dobre dane stabilizują dolara względem euro.
Sprzedaż detaliczna
Wczorajsze dane w ujęciu rocznym pokazały 4,6% wzrostu sprzedaży detalicznej w Polsce. Dane te okazały się lepsze od oczekiwań o 1,1%. Pomimo tego na rynku walutowym nie było widać wyraźnej reakcji. Należy pamiętać, że to dane za styczeń, więc oglądanie zmian w ujęciu miesięcznym mija się z celem. Sprzedaż detaliczna w grudniu zwyczajowo przez święta jest bowiem istotnie większa. Rezultat w postaci spadku o 19,7% w innych okolicznościach powinien powodować panikę. Tutaj w styczniowych danych to reguła. Dla porównania rok temu spadek wynosił 22,8%.
Turcja utrzymuje stopy procentowe
Na wczorajszym posiedzeniu Bank Centralny Turcji nie zmienił stóp procentowych. Pozostały one zatem na poziomie 45%. Z jednej strony to 20 punktów procentowych poniżej poziomu inflacji co powoduje, że nadal lepiej wydawać pieniądze niż oszczędzać. Z drugiej strony Od kilku miesięcy udało się w miarę ustabilizować poziom inflacji. W rezultacie pozostaje pytanie, czy dalsze podwyżki są konieczne. Jeszcze większe wzrosty stóp procentowych mogą dobić i tak ledwo żywą gospodarkę, a to w długim okresie może mieć jeszcze gorsze skutki dla Turcji niż utrzymująca się przeszło 60% inflacja. Pamiętajmy, że kurs liry tureckiej został usztywniony względem kursu dolara i jest systematycznie obniżany, by zachować rynkowy parytet. Od początku roku lira została osłabiona w ten sposób już o 5,5%.
Lepsze dane z USA
Wczoraj udało się w końcu przełamać słabą passę amerykańskiej waluty. By tego dokonać potrzeba było sporej kumulacji dobrych danych makroekonomicznych. Najpierw mieliśmy zaledwie 201 tysięcy wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. To najniższy wynik od 5 tygodni i obiektywnie bardzo dobry rezultat. Do tego doszedł odczyt indeksu PMI dla przemysłu 51,5 pkt, czyli punkt powyżej oczekiwań. Jest to zatem drugi z rzędu rezultat powyżej granicy 50 pkt oddzielający przewagę odpowiedzi pozytywnych od negatywnych. Poprzedni raz powyżej tego poziomu znajdowaliśmy się w kwietniu 2023. Z kolei tak wysokiego wyniku nie widzieliśmy od września 2022 roku. Nie powinno zatem dziwić, że pomimo słabości dolara w pierwszej części dnia zakończyliśmy na niemal tych samych poziomach co rozpoczęliśmy.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów