TORPOL poinformował, że jego oferta została wybrana jako najkorzystniejsza w przetargu organizowanym przez PKP PLK : LINK
Przetarg: Realizacja robót budowlanych dla Etapu I projektu “Prace na linii kolejowej nr 38 na odcinku Ełk – Korsze wraz z elektryfikacją”
Oferta TORPOLU:
- zakres podstawowy = 455 mln zł brutto,
- opcja 1 = 333 mln zł brutto,
- opcja 2 = 51 mln zł brutto.
Rynek zareagował wzrostem kursu, bo TORPOL dawno nie informował o wygraniu tak dużego przetargu.
A portfel zamówień (back-log) od pewnego czasu mocno topniał. Na koniec marca 2021 r. wynosił 1,42 mld zł podczas gdy rok wcześniej wynosił 2,79 mld zł.
Presja na wygranie dużego przetargu, który zapewni front prac w dłuższym okresie od dawna wisiała nad spółką.
Wiadomo, że kluczowym czynnikiem w przetargach publicznych jest cena.
Wygrać to jedno, ale zarobić to drugie.
Otwarcie ofert do wspomnianego przetargu nastąpiło 21 sierpnia 2020 r., a oferty złożyło 11 wykonawców : LINK
Wtedy PKP PLK poinformował, że budżet zamawiającego dla zakresu podstawowego wynosi 661,6 mln zł brutto.
Torpol (WA:TOR) złożył wtedy ofertę na 607 mln zł brutto.
Jednak od pewnego czasu PKP PLK organizuje tzw. aukcje elektroniczne, na których wykonawcy przelicytowują się obniżając w dół swoje oferty, aż pozostanie na placu boju jeden. Wtedy najniższą ofertę złożyło Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe sp. z o.o.
PKP PLK odrzuciła jednak aż 9 z 11 ofert!
Ostatecznie wybrana została oferta TORPOLU, który dla zakresu podstawowego obniżył ofertę z pierwotnej 607 mln zł do 455 mln zł brutto.
TORPOL wygrał przetarg z ofertą o 31% niższą od budżetu PKP PLK z sierpnia 2020 r.
A przecież od tego czasu ceny materiałów bardzo mocno wzrosły.
Czy dostawcy szyn, podkładów, tłucznia utrzymają swoje oferty sprzed roku, które składali na potrzeby kalkulacji oferty do przetargu?
Czy w ogóle można zarobić na projektach z ofertą niższą od budżetu PKP PLK o 31%?
Taka oferta przypomina sytuację z lat 2016-2017, gdy wykonawcy zawierali kontrakty z cenami niegwarantującymi marży. Takie obawy przedstawiał Prezes ZUE w marcu bieżącego roku : LINK
“Na tym niewielkim rynku przetargowym jest wojna cenowa i poziomy cen są bardzo niskie. Gdyby przetargi były ogłaszane od początku [II połowy roku], to nie będzie tragicznie, jak się przedłuży, to jest możliwy scenariusz, jak w latach 2016-2017” – Prezes Nowak [ZUE].
W maju 2021 r. Prezes Grabowski [TORPOL] deklarował : “Sądzę, że pod względem przychodów możemy mówić [w 2021 r.] o poziomie roku 2020, może nieco niżej. Marża powinna być nie gorsza niż w 2020, może być ciut lepsza. Marża będzie bliższa 7%, a nawet 7% z ‘kawałeczkiem’ w tym roku” : LINK
Przy takiej ofercie, jaką złożył TORPOL to na pewno będzie wyzwanie.