Problemy Theresy May, brytyjskiej premier nadal nie ustają. Napięta sytuacja w związku z Brexitem sprawia, że nadal postrzegana jest ona jako osoba odpowiedzialna za cały polityczny chaos. W tym momencie jednak, Theresa May będzie musiała stawić czoła swojej rozpaczliwie słabej pozycji politycznej podczas dzisiejszego głosowania w brytyjskim Parlamencie. Istnieje szansa, że straci ona kontrolę nad prowadzoną umową i że to inni ministrowie przejmą politykę brexitu Wielkiej Brytanii. Czy to początek końca brytyjskiej premier?
Nie od dziś wiadomo, że There May ma coraz to bardziej słabnącą pozycję wśród brytyjskich polityków. Jednak w tym momencie nieoficjalnie mówi się o początku jej końca, kiedy podczas dzisiejszego spotkania ministrów Wielkiej Brytanii może okazać się, że pozycja, jaką piastuje niedługo może zostać jej odebrana.
Walka z gabinetem trwa
Choć jeszcze nieoficjalnie, to już dziś okaże się, czy głosy na temat próby odebrania obecnej premier – Theresy May – tematu prowadzenia umowy Brexitowej dojdą do skutku. Obecnie mówi się, że brytyjska premier będzie musiała dziś stawić czoła swojej stale topniejącej pozycji politycznej podczas dzisiejszego spotkania w Parlamencie, podczas gdy ministrowie z jej gabinetu coraz bardziej stanowczo próbują odebrać jej dalsze prowadzenie umowy dotyczącej Brexitu.
Zobacz również: Bank Anglii nie zmienia polityki pieniężnej, kurs funta bez reakcji
Premier nadal znajduje się w ogniu krytyki a przed nią jedna z najważniejszych decyzji – określenie daty ustąpienia stanowiska. Decyzja jest o tyle istotna, że jednoznacznie wskazywać będzie dalsze przekazanie prowadzenia rozmów oraz decyzji ws. Brexitu jej następcy. Premier nadal gra na zwłokę według reszty ministrów – rozpaczliwie do tego czasu próbując zdobyć wystarczającą liczbę zwolenników opuszczenia Wielkiej Brytanii w swojej partii.
Przypomnijmy, że Wielka Brytania miała opuścić szeregi Unii Europejskiej już nadchodzący piątek, zamiast tego jednak – premier skupiać się będzie na odbiciu nadciągającej na nią fali próbującej zbić May z funkcji premier. Podczas dzisiejszego głosowania dojdzie do odpowiedzenia na podstawowe pytanie: czy posłowie Parlamentu Europejskiego przejmą kontrolę nad agendą legislacyjną i czy dalsze losy Brexitu należeć będą do nich. Jeśli do tego dojdzie, wówczas pozwoli to prawodawcom na wyrażenie poparcia dla różnych opcji – w tym również nawet opcję anulowania Brexitu.
Reakcja funta szterlinga?
Reakcja brytyjskiej waluty na jedno z najważniejszych głosowań w tym miesiącu jest póki co stonowana. Spadek funta szterlinga nie powinien nikogo zdziwić w momencie, kiedy ważą się losy nie tylko samej Wielkiej Brytanii ale również dalszych relacji na linii UK – UE. W tym momencie para GBP/USD oscyluje wokół ceny 1,31750 i sprawia wrażenie, że możliwość dalszego spadku może osiągnąć w pierwszej kolejność poziomy 1,31350 następnie 1,30200.
Warto przeczytać: May chce opóźnienia Brexitu do 30 czerwca, kurs funta spada do 4,96 zł
W tym momencie bardzo ciężko jest oszacować w jaki sposób potoczą się dalsze dyskusje nt. odebrania obecnej premier szansy na prowadzenie Wielkiej Brytanii w stronę opuszczenia szeregów UE. W tym momencie szacowana jest większa zmienność w godzinach wieczornych, z naciskiem na testy dolnych ograniczeń.