Stan rynku: 9 lipca, godz. 9.30 - para AUDNZD
Australijski dolar realizuje wobec swojego brata z Nowej Zelandii średnioterminowy, dynamiczny trend wzrostowy. Wykres jednak informuje, że pokonanie horyzontalnego oporu 1.12680 sprowokowało znaczący kontratak podaży. Cena powróciła poniżej i dzięki temu uzyskujemy czytelny punkt odniesienia – sygnałem kontynuacji trendu zwyżkowego musi być ponowne, wiarygodne wybicie powyżej 1.12680. Obecnie obserwujemy reakcję popytu w rejonie lokalnego poziomu – 1.10350. Oprócz tej bariery kupujący mogą jeszcze liczyć na szerokie okno hossy (niebieski prostokąt), które pełni rolę głównego poziomu wsparcia. A więc do czasu ewentualnego zamknięcia okna, czyli sforsowania granicy 1.07650, dowolny sygnał kupna warto rozważyć jako możliwość dołączenia do popytu.
Wykres tygodniowy potwierdza powyższe uwagi i sygnalizuje:
- aktualność średnioterminowego, hiperbolicznego trendu wzrostowego,
- reakcję podaży w strefie 1.1360 – 1.1250,
- próbę powrotu kupujących w rejonie 1.1030.
Warunkiem kontynuacji ruchu jest w pierwszej kolejności powrót powyżej 1.1250, a następnie zniesienie spadkowej świecy z poprzedniego tygodnia. Zadanie podaży wydaje się trudniejsze – by złamać strukturę ruchu należy zejść poniżej 1.0750.
Kończymy przegląd rynku spojrzeniem na wykres miesięczny, który potwierdza istotne znaczenie horyzontalnego poziomu 1.1260. Dopóki więc cena znajduje się poniżej w/w granicy, to pomimo wzrostowego sentymentu na rynku, sytuacja pozostaje niejasna. Obie strony posiadają atuty i motywy obecności na rynku.