Brak konkretów w sprawie reformy podatkowej w USA a także mniej jastrzębi niż zakładano FED, to wydawałoby się idealna pożywka do wzrostów na EURUSD. Cóż, inne pary takie jak Kabel czy Kangur pną się w górę. Ruch na EURUSD jest w porównaniu z tym dużo bardziej stonowany. Dlaczego? Coż, ze względu na to, że EUR też ma swoje problemy a mówiąc mniej delikatnie jest po prostu słabe.
W takim otoczeniu przychodzi nam inwestować i szukać na rynku okazji. Na EURUSD mamy dwa główne podażowe czynniki i kilka mniejszych popytowych. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, jednak trader stawiający na prawdopodobieństwo, a nie możliwość (probability vs possibility) zostanie bez pozycji, gdyż szanse na ruch w górę czy w dół oceniam na równe. Ale od początku. Z czynników podażowych mamy tutaj długoterminowy trend a także nieudaną próbę odwróconej głowy z ramionami (szare obszary). Z reguły na rynku FX, niewykorzystane okazje się mszczą i brak dokręcenia prawego ramienia może być gwoździem do trumny dla popytu.
Czynniki popytowe to podwójne dno, które przy okazji wyrysowane jest przy pomocy dwóch młotków na wykresie dziennym. Dodatkowo mamy tutaj faktyczną kontynuacje ruchu wzrostowego zapoczątkowanego drugim młotkiem, która skutkuje trzecią wzrostową świecą z rzędu. Ponadto cały czas znajdujemy się w formacji klina (czerwone linie), która jest formacją kontynuacji trendu. W tym wypadku wzrostowego (średni termin). Ostatnim znaczącym technicznym plusem jest tutaj powrót powyżej linii trendu wzrostowego w średnim terminie (czarna).
No dobrze, napisałem na wstępie, że szanse tutaj są 50/50 ale załóżmy, że czynników popytowych jest jednak trochę więcej, więc szansa na wzrosty jest delikatnie wyższa. Tak czy siak, nie jest obiektywnie na tyle wysoka aby dawać sygnał tak mocny jak z naszych poprzednich analiz. Sygnał kupna zostanie tutaj aktywowany dopiero w momencie wyjścia ceny z klina górą, do czego brakuje jeszcze kilkanaście pipsów, więc może to nie być tak daleka droga jak się niektórym wydaje.