Z uwagi na zaskakujące wiadomości ze strefy euro w ostatnich sesjach gorąco debatowano na tamat potencjalnych działań stymulujących wzrost gospodarczy w Eurolandzie. Pretekstem do dyskusji były publikacje wstępnych danych o inflacji w Niemczech i Hiszpanii, spadek popytu na kredyty przedsiębiorstw oraz słabsze odczyty usługowych i przemysłowych indeksów PMI.
Tym samym, bieżący tydzień zapowiada się niezwykle ciekawie. Na pierwszym miejscu znajdą się posiedzenie ECB oraz usługowe i przemysłowe indeksy PMI/ISM oraz dane z rynku pracy w USA.
J.Weidemann ostrzega ECB
Niekorzystnym z punktu widzenia wspólnej waluty i istotnym z punktu widzenia ECB, były piątkowe publikacje wstępnych danych o inflacji w Niemczech i Hiszpanii. W tym pierwszym kraju inflacja CPI spadła do 1% R/R z 1,2% R/R, podczas gdy nie oczekiwano jej zmian. Wrażenie robi również to, że była to najniższa inflacja od połowy 2010 roku. W Hiszpanii nieoczekiwanie natomiast pojawiła się deflacja w marcu. Wskaźnik CPI, obrazujący zmianę cen konsumenckich, spadł do -0,2% w relacji rocznej z +0,1% w lutym, podczas gdy oczekiwano jego stabilizacji na poziomie 0,1%.
Niższa od prognozowanej inflacja w strefie euro, co obecnie sugerują raporty z Hiszpanii i Niemiec, tworzyłaby dodatkową presję na poluzowanie polityki monetarnej przez ECB w celu nie tylko zapobieżenia deflacji, ale również doprowadzenia inflacji do celu na poziomie 2%. Jednak Jens Weidemann, prezes Bundesbanku uważa, że strefa euro nie znalazła się w okresie deflacji, dlatego Europejski Bank Centralny nie powinien przesadzać z reakcją na spowolnienie tempa inflacji spowodowanego głównie przez czynniki o charakterze cyklicznym, które powinny okazać się tymczasowe. Ostateczną decyzję ECB w sprawie polityki monetarnej strefy euro inwestorzy poznają w czwartek.
EUR/USD
W poniedziałek notowania EUR/USD stabilizują się w pobliżu 1,3750. Na tym poziomie biegnie również linia trendu spadkowego. Na wykresie 1H zarysowała się formacja trójkąta zniżkującego. Podstawę figury tworzy poziom 1,3745. Przełamanie tego poziomu otworzy niedźwiedziom drogę w rejon 1,37. Niemniej przed spadkiem kursu EUR/USD będą chronić pozytywne informacje z Niemiec dotyczące sprzedaży detalicznej za luty(wzrost 2,0% r/r wobec prognoz 0,8% r/r). W rezultacie układ sił wydaje się wyrównany z lekkim wskazaniem na wzrost notowań do 1,3775-1,3807.
GBP/USD
Przy ważnym oporze na wysokości 1,6650 oscylują notowania GBP/USD. Uwzględniając dotychczasowy trend wzrostowy, przełamanie tego oporu będzie trudne. W konsekwencji narasta presja na pojawienie się korekty spadkowej do 1,66.
USD/PLN
Dalszy ciąg przepychanki między popytem, a podażą ma miejsce na rynku USD/PLN. Kształtująca się od połowy lutego br. formacja diamentu sygnalizuje względną równowagę między bykami, a niedźwiedziami. Uwzględniając czynniki fundamentalne w USA oraz Europy, złoty powinien osłabiać się w relacji do dolara. W najbliższym tygodniu możemy oczekiwać wzrostu notowań USD/PLN do 3,06-3,07.
Krzysztof Wańczyk