Minione tygodnie to przede wszystkim trwająca akcja szczepień, a także ogłoszony przez Joe Bidena plan wydatków publicznych, obejmujący m.in. inwestycje w infrastrukturę komunikacyjną, mieszkaniową czy elektromobilność.
Całość kosztować ma 2 bln dolarów i wiązać się będzie z koniecznością podniesienia podatków dla firm. Prezydent chce przystąpić do pracy, gdy tylko uruchomiony zostanie pakiet pomocowy, ukierunkowany na zwalczanie skutków pandemii, którego wartość wynosi 1,9 bln dolarów.
Tymczasem środowe posiedzenie FED nie przyniosło niespodzianek, a reakcja rynku była umiarkowana. Najważniejsze wnioski zostały już omówione przez Jerome Powell’a po spotkaniu w zeszłym miesiącu. Aktualnie, pomimo pewnych oznak ożywienia gospodarczego, członkowie Federalnego Komitetu do spraw Otwartego Rynku (FOMC) uważają, że potrzeba czasu, by zacząć wycofywać się ze 120 mld dolarów przeznaczonych na zakup obligacji. A to byłby właśnie pierwszy krok do normalizacji stóp procentowych. Pomimo pozytywnych wskaźników w zakresie zdrowia publicznego (wysoki współczynnik wyszczepienia społeczeństwa), członkowie FOMC zgodzili się, że gospodarka pozostaje daleko od długoterminowych celów, a dalsza ścieżka pozostaje niepewna.
Szczepienia
Pod względem udziału populacji po pełnym zaszczepieniu liderem jest Gibraltar (84,9 proc.), a po nim Izrael (54,1 proc.) i Seszele (38,9 proc.). Stany Zjednoczone uplasowały się na 10. miejscu (19,6 proc.), przy czym, jeżeli weźmiemy pod uwagę, ilu obywateli danego kraju zostało zaszczepionych pełną dawką, USA będzie na pierwszym miejscu (64,4 mln), Indie na drugim (11,4 mln), zaś Turcja na trzecim (7,35 mln).
Na szczególną uwagę zasługuje Izrael, który wyszczepił 4,89 mln obywateli, co stanowi 54,1 proc. populacji. Jest to najwyższy udział procentowy wśród państw o populacji liczącej kilka milionów. Do znajdującego się na ósmym miejscu Chile (22,4 proc. z 19 milionów) są to kraje, których populacja nie przekracza 100 tys.
Pod względem udziału zaszczepionych obywateli Polska znajduje się na pozycji 39., z wynikiem 5,5 proc. (2,09 mln).
Sytuacja pandemiczna w Polsce
Pomimo wprowadzonych przed świętami obostrzeń, dane dotyczące nowych zakażeń w okresie poświątecznym nie napawają optymizmem. W czwartek 8 kwietnia zaraportowano 27 887 nowych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz 954 przypadki śmierci w wyniku COVID-19 – to największa, dzienna liczba zgonów od początku pandemii w Polsce. Dotychczas, według oficjalnych danych, w Polsce zachorowało 2 499 507 osób, z czego śmierć poniosło 55 703.
W środę 7 kwietnia odbyła się konferencja prasowa ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, podczas której ogłoszone zostało przedłużenie obostrzeń z 9 do 18 kwietnia. Zamknięte pozostają firmy z branż m.in. gastronomicznej, hotelarskiej, beauty i spa oraz fitness.
Metale szlachetne
Końcówka marca przyniosła sytuację, która mogłaby być potencjalnym punktem odbicia dla złota i srebra. Od początku kwietnia notowania złota i srebra w dolarze amerykańskim znajdują się w trendzie wzrostowym. W polskim złotym cena spada (złoto) lub dryfuje w bok (srebro), co bezpośrednio wynika z relacji pomiędzy odrabiającym straty polskim złotym a dolarem amerykańskim, który po marcowych wzrostach wyhamował nieco swój impet. Dla polskich inwestorów jest to niewątpliwa okazja.
W dłuższej perspektywie, uwzględniając przesłanki fundamentalne, ceny kruszców powinny zacząć odbijać na dobre. Program pomocowy Joe Bidena zakłada przeznaczenie sporych sum pieniędzy na transfery bezpośrednie, które spowodują szybsze krążenie dodrukowanego pieniądza w systemie, co zaowocować może inflacją. Do tej pory scenariusz inflacyjny w USA nie zarysował się wyraźniej ze względu na fakt, że dodrukowane pieniądze nie krążyły w gospodarce, a były akumulowane m.in. w akcjach, powodując wzrosty wycen na parkietach, w oderwaniu od rzeczywistej gospodarki.
O rosnących oczekiwaniach wobec złota świadczyć może fakt, że niektóre banki centralne wznawiają zakupy kruszcu. Chęć dalszego budowania złotych rezerw zasygnalizował NBP, z kolei w środę Narodowy Bank Węgier poinformował, że potroił swoje rezerwy złota w marcu, dokonując zakupu 63 ton królewskiego kruszcu.