- Kanada 11 października obchodzi Święto Dziękczynienia, a w USA świętowany jest Dzień Kolumba, upamiętniający pojawienie się odkrywcy w Amerykach w 1492 r.
- W efekcie rynek kanadyjski będzie zamknięty, większość Wall Street funkcjonuje jednak normalnie (oprócz rynku obligacji)
- Na rynku walutowym w poniedziałkowy poranek najgorzej radzi sobie dolar australijski, jego śladem podąża nowozelandzki kuzyn oraz funt szterling
Stany Zjednoczone świętują Dzień Kolumba. Wall Street jednak działa
Rynki walutowe i papierów wartościowych w USA są zamknięte w poniedziałek ze względu na święto, ale giełda amerykańska będzie normalnie prowadziła notowania. Dzień Kolumba obchodzony jest w wielu państwach Ameryk oraz w Hiszpanii, zazwyczaj 12 października. W USA to natomiast święto ruchome, które przypada na drugi poniedziałek października.
Rzeczywiste obchody różnią się w zależności od części Stanów Zjednoczonych, począwszy od parad i wydarzeń na dużą skalę, aż po całkowite „nieprzestrzeganie” święta. Większość stanów nie obchodzi Dnia Kolumba jako oficjalnego święta państwowego, niektóre oznaczają go jako “Dzień Obserwacji” lub “Uznania”.
San Francisco twierdzi, że najstarszym w kraju, nieprzerwanie istniejącym świętem jest coroczna Parada Dnia Kolumba organizowana przez włosko-amerykańską społeczność, która została założona przez Nicolę Larco w 1868 r.
Kurs dolara rośnie czwartą sesję z rzędu, analitycy czekają na dane o inflacji
Bezrobocie w USA nieoczekiwanie spadło w zeszłym miesiącu, a dane o inflacji, które mają być podane w czwartek, mają zaprezentować rozgrzane główne odczyty inflacji na poziomie 8,1% rok do roku. Preferowana przez decydentów inflacja bazowa ma wzrosnąć do 6,5%.
Kus dolara rósł w piątek o 0,4% do ważonego koszyka walut, a w poniedziałek dodaje do tej wartości kolejne 0,1%. Indeks DXY jest w tym momencie notowany na poziomie 112,9 pkt., pozostając cały czas w relatywnie niedużej odległości od swoich 20-letnich maksimów testowanych pod koniec września.
Analityk Westpac Sean Callow powiedział, że dane i rosnące rentowności w odpowiedzi na publikacje to “solidna kombinacja dla kursu dolara”.
– To kolejny dowód na to, że gospodarka amerykańska nie rozpada się. To tylko nasila wyobrażenie, że Fed spędzi następne trzy tygodnie mówiąc to samo o stopach procentowych co do tej pory, przygotowując nas do podwyżek – komentował Callow.
Analitycy Nomury twierdzą, że rynek, a także Fed, będą chcieli zobaczyć serię spadających miesięcznych odczytów inflacji, zanim będą zakładać zdecydowaną przerwę w dalszych podwyżkach stóp przez Fed.
Rosnące ceny ropy i napięcia geopolityczne również dostarczyły wielu powodów do nerwowości w kwestii wzrostu, obciążając waluty importerów energii w Europie, a nawet eksporterów, takich jak wrażliwy na wzrost dolar australijski.
Dolar australijski spada najmocniej, NZD oraz GBP podążają jego śladem
W pierwszych godzinach europejskiego handlu kurs dolara australijskiego spadł o 0,7% do najniższego od 2,5 roku poziomu 0,6347 dol. Parę walutową AUD/USD osłabić miały między innymi obchody japońskiego święta, które wpłynęły na mniejsza aktywność handlową w noc. Funt szterling spadł o 0,15% do 1,1077 dol., podczas gdy jen dryfował do strefy po słabszej stronie 145 za dolara, która skłoniła władze do interwencji walutowej w ubiegłym miesiącu.
Ceny kontraktów terminowych sugerują, że traderzy widzą prawie 90% szans na podwyżkę stóp procentowych o 75 punktów bazowych w Stanach Zjednoczonych w przyszłym miesiącu i ponad 150 punktów bazowych zacieśnienia do maja. Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych wzrosła w zeszłym tygodniu po raz dziesiąty z rzędu.
Euro spadło poniżej 0,98 dol. w piątek i poruszało się ostatnio na poziomie 0,97335 dol. Rynki czekały na reakcję Kremla na wybuch, który uderzył w jedyny rosyjski most prowadzący na Krym. Odpowiedzią Rosji na atak było między innymi zrzucenie kolejnych pocisków na Kijów.
Benchmarkowe kontrakty futures na ropę Brent skoczyły w zeszłym tygodniu o ponad 11% po tym, jak kierowany przez Saudyjczyków kartel produkcyjny OPEC zgodził się na ograniczenie dostaw, podczas gdy nasilająca się wojna na Ukrainie jest również zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego Europy w związku ze zbliżającą się zimą. Brent traci w poniedziałek, spadając o 87 centów, czyli 0,89%, do 97,05 dol. za baryłkę.