Chociaż Netflix (NASDAQ:NFLX) nie zajmuje się zaawansowanymi technologiami, to często zalicza się tę spółkę do grona najważniejszych spółek technologicznych w USA. Wynika to m.in. z tego, że spółka ta notowana jest na Nasdaqu. Netflix pochwalił się dobrymi wynikami, co pobudziło wzrosty na amerykańskich indeksach. Dobre wyniki zaprezentował również IBM (NYSE:IBM), który zdaniem komentatorów z Wall Street jest niedocenianym beneficjentem sztucznej inteligencji. Tesla rozczarowała i coraz bliżej tej spółce do zwykłego producenta samochodów. Z kolei dzisiaj po sesji poznamy wyniki Intela, kolejnego „czarnego konia” ostatnich zmian technologicznych na świecie.
Indeksy z Wall Street kontynuują wzrosty, choć już wczoraj widać było ograniczenie na kontraktach po publikacji wyników Tesli (NASDAQ:TSLA). Niemniej w tym momencie wydaje się, że narracja rynkowa zdecydowanie nastawia się ponownie na spółki wysokich technologii. Bardzo dobre wyniki opublikował IBM, a przed nami wyniki Intela, które wg prognoz również mają być pozytywne. Warto zauważyć, że Intel (NASDAQ:INTC) nieco odstawał w wyścigu dotyczącym sztucznej inteligencji, ale jednocześnie wydaje się, że dzięki temu spółka może wydawać się wciąż relatywnie tania na tle takich gigantów jak Nvidia, AMD (NASDAQ:AMD) czy TSMC. Intel znajduje się ok. 37% poniżej ostatnich lokalnych szczytów z 2021 roku i ponad 50% poniżej historycznych szczytów z ery bańki Dot-Com. Po publikacji Intela powinna nastąpić stabilizacja na rynkach, tuż przed kluczowym przyszłym tygodniem, kiedy poznamy wyniki takich gigantów jak Amazon (NASDAQ:AMZN), Apple (NASDAQ:AAPL), Microsoft (NASDAQ:MSFT), AMD, Meta (NASDAQ:META) czy Alphabet. Dzisiaj jednym z liderów wzrostów na Nasdaq był IBM, zyskujący nawet 13% podczas dzisiejszej sesji. Z drugiej strony mieliśmy Teslę, która traciła ok. 12%.
Dzisiaj poznaliśmy bardzo dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Wzrost PKB w Q4 2023 wyniósł 3,3% w tempie annualizowanym, przy deflatorze na poziomie 1,5%. To idealny zestaw danych z perspektywy Fed, pokazujący, że gospodarka prawdopodobnie powinna zaliczyć miękkie lądowanie. Dobre dane udzieliły się po części inwestorom z Wall Street, ale już po sesji europejskiej obserwujemy redukcję początkowych wzrostów głównych amerykańskich indeksów.
Na europejskich parkietach mieliśmy dzisiaj raczej płaską sesję. DAX zyskał 0,10%, ale z drugiej strony holenderski AEX wzrósł niemal o 1%. Mocne spadki notowane były dzisiaj w Hiszpanii. Na GPW za nami raczej słaba sesja z dużą zmiennością takich spekulacyjnych spółek jak Rafako (WA:RFK), Fon (WA:FONP) czy EC Będzin. WIG20 zaliczył ostatecznie spadek na poziomie 0,32%.