Piątkowe dane wbrew oczekiwaniom nie spowodowały zamieszania na rynku. Przeszły bez większego echa, a o sytuacji na rynku złotego zadecydowały rynki światowe. Sytuacja na Ukrainie uspokaja się - demonstranci opuścili budynki rządowe, spełniając warunki amnestii. Nowym problemem jest za to system bankowy w Portugalii, ale przypomnienie o sobie południa Europy było tylko kwestią czasu.
W piątek poznaliśmy ważne dane z Polski. Wstępny odczyt wzrostu PKB za rok 2013 wyniósł 2,2%, natomiast inflacja za grudzień utrzymała się na poziomie 0,7%. Odczyty te można określić jako neutralne. Są one mniej więcej zgodne z oczekiwaniami analityków, jednakże pozostawiają pewien niedosyt, patrząc przez pryzmat odczytów największych gospodarek europejskich, które jednak wypadły lepiej od oczekiwań. Dlaczego zatem złoty zyskiwał? Tajemnica tego ruchu znajduje się na głównej parze walutowej. W sytuacji, gdy inwestorzy przenoszą swoje zainteresowanie z USA do Europy, przeważnie wiąże się to z umacnianiem się złotego. Potwierdza to dodatkowo sytuacja na polskim rynku długu, gdzie po ostatnich wzrostach wywołanych niepokojem, jak ten rynek zachowa się bez OFE, rentowność obligacji ponownie spadła poniżej 4,5%.
Spokojniej jest też na Ukrainie. Nie można co prawda mówić o spokoju, ale zarówno strona rządowa jak i opozycja spełniają właśnie warunki amnestii. Opozycja opuściła okupowane gmachy rządowe, w tym np. zajmowaną 2,5 miesiąca siedzibę władz miejskich w Kijowie. Władze uwolniły natomiast 236 aresztowanych. Opozycjoniści czekają jeszcze na umorzenie przeszło 2000 procesów związanych z udziałem w zamieszkach, ale obie strony przyznają, że są to cenne gesty na drodze do porozumienia. Jak już mowa o porozumieniu, to warto na chwilę odsunąć się od optymistycznych komentarzy oficjeli europejskich i spojrzeć na realną siłę partii politycznych. Opozycja nie jest monolitem, nie była nim w trakcie Pomarańczowej Rewolucji i nie jest nim teraz. Co więcej, wielu obserwatorów uważa, że obecnie utworzenie koalicji będzie jeszcze trudniejsze i jeszcze mniej trwałe. W efekcie możemy oczekiwać, że pomimo tych sympatycznych akcentów problemy na Ukrainie nie zostaną szybko rozwiązane.
Poznaliśmy wyniki banków w Portugalii. Teoretycznie słabe wyniki w kraju tak mocno dotkniętym przez kryzys nie powinny dziwić, natomiast łączna strata przekraczająca 2 mld euro budzi niepokój, że kolejny system bankowy będzie wymagał dofinansowania. O ile sama strata jest rzeczą, którą banki spokojnie wytrzymają, o tyle znacznie niebezpieczniejszy jest ewentualny rajd na banki i wypłata oszczędności w obawie o rozwiązanie problemu podobne do tego na Cyprze. Przypomnijmy banki wstrzymały wypłaty i negocjowano powyżej jakiego depozytu, ile procent zostanie potrąconych. Jeżeli sytuacja będzie się rozwijać w tą stronę, możemy śmiało zapomnieć o tym, że poprzedni tydzień zakończył się najwyższymi od kilku tygodni poziomami euro względem dolara.
Dzisiaj nie ma ważnych danych makroekonomicznych w kalendarzu.
Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 17.11.2013 do 17.02.2014
Kwotowania EUR/PLN jeszcze w połowie stycznia poruszały się w łagodnym trendzie spadkowym. Kurs co prawda konsolidował się pod górnym ograniczeniem formacji, jednakże brakowało wyraźnego sygnału do wybicia. Przyniosły go bardzo dobre dane z indeksów PMI z Unii Europejskiej w połączeniu ze słabszymi danymi z Polski oraz późniejsze ograniczenie QE3 przez FED. Kurs zatrzymał swój ruch na poziomie 4,2550, gdzie doszło do korekty negującej cały ruch wzrostowy, a poziom ten stanowi obecnie nowy opór. W przypadku dalszego ruchu w dół najbliższym wsparciem jest poziom 4,1300, czyli minima grudnia.
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 17.11.2013 do 17.02.2014
Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, w zdecydowany sposób opuścił swój kanał spadkowy, docierając do poziomu 3,4850, po czym dokładnie tak jak wspomniana para odbił się od wielomiesięcznych maksimów i zawrócił. Gdyby ruch w górę był kontynuowany, czego oczywiście nie życzymy kredytobiorcom frankowym, to możemy oglądać podejście powyżej wspomnianego poziomu 3,4850, czyli półrocznych maksimów. W wyniku ostatnich silnych korekt kolejnym wsparciem jest poziom 3,3900, natomiast po jego przebiciu kolejne wsparcie znajduje się na 3,3650.
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 17.11.2013 do 17.02.2014
Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę, po czym odbił się od kilkumiesięcznych maksimów i zawrócił. W przypadku spadków wsparciem jest poziom 3,0200, czyli ważne minima ostatnich miesięcy. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest 3,1500, czyli testowane maksima listopada.
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 17.11.2013 do 17.02.2014
Kurs GBP/PLN ponownie odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając wielomiesięczne maksima z początku grudnia. Po dotarciu niemal do 5,20 kurs gwałtownie zawrócił, tracąc większość tego wzrostu w tydzień. Dla spadków następnym wsparciem jest poziom 5,0600, czyli linia łącząca minima ostatnich dni, a w przypadku jego przebicia nowym wsparciem jest poziom 5,0200, czyli ostatnie minima. W przypadku wzrostów najbliższym oporem 5,1850, czyli maksimum tego ruchu.
Przygórzewski Maciej
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią “rekomendacji” lub “doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor.