Początek tygodnia na rynku walutowym, ale i na większości klas aktywów, prezentuje się niezbyt interesująco pod względem zarówno aktywności handlu, jak i zmienności. Wiązać to można z jutrzejszym Świętem Niepodległości w USA, a tym samym zamkniętym we wtorek rynkiem amerykańskim. Z kolei dzisiejsza sesja na Wall Street, jako że wypada de facto w połowie długiego weekendu, jest skrócona do godziny 19:00. Taka kombinacja skutecznie zniechęca większe kapitały do podejmowania decyzji, czego skutkiem jest właśnie ograniczona aktywność.
Funt w kontekście PMI
Narzekać nie można dziś za to na zawartość kalendarium danych makro. Od rana pojawiła się pula odczytów indeksów PMI. O ile te dla głównych gospodarek Strefy Euro były zbliżone do oczekiwań, o tyle pewna niespodzianka pojawiła się ze strony odczyty dla Wielkiej Brytanii, który wypadł wyraźnie poniżej oczekiwań. Funt i tak bywa bardzo wrażliwy na krajowe dane makro, a zatem tym bardziej przy rozbieżności względem prognoz rynek otrzymał impuls.
EUR/GBP na wykresie H4
Obecnie warto zwrócić uwagę na parę EUR/GBP, gdzie obowiązuje raczej podażowa struktura. Od kilku dni ruch wzrostowy został zatrzymany na oporze wyższego rzędu, natomiast obecnie toczy się konsolidacja w dość ważnej strefie poziomego wsparcia. Dzisiejsze dane okazały się impulsem osłabiającym GBP, co pozwoliło oddalić rynek od wsparcia. Obecnie jednak podaż ponownie próbuje swoich sił w obrębie 0,7560. W przypadku sukcesu sprzedających (wyłamania) sygnał miałby wówczas podwójną siłę, bowiem do czysto technicznej interpretacji dołączyć można by docelowe zignorowanie danych, na bazie których rynek miał szansę o utrzymanie wsparcia zawalczyć.