Słaby rok dla banków z Wall Street
Słabe wyniki cen akcji amerykańskich banków, a także cięcia Citigroup, podkreślają, że rok 2023 jest dosyć trudny dla Wall Street i sektora bankowego w ogóle. Duże banki, które mają duże działy handlu i bankowości inwestycyjnej, zmagają się ze spowolnieniem w zawieraniu transakcji, nieprzewidywalną gospodarką i wpływem tegorocznych podwyżek stóp procentowych. Co więcej, spadek liczby IPO ma szczególny wpływ na banki inwestycyjne.
Według raportu opublikowanego przez Johnson Associates, oczekiwane premie w branży usług finansowych ulegną stagnacji lub spadną w trzecim kwartale. Oczekuje się, że zachęty płacowe zarówno w bankowości inwestycyjnej, jak i komercyjnej pozostaną niezmienione w porównaniu z 2022 r., spadając poniżej poziomu z poprzednich trzech lat.
Mówiąc konkretniej amerykański bank Citigroup ogłosił niedawno, że zwolni dziesięć procent swoich menedżerów wyższego szczebla. Najwyraźniej sektor bankowy na Wall Street również odczuwa skutki globalnego spowolnienia gospodarczego.
Pojawia się coraz więcej oznak, że amerykańskie banki również cierpią z powodu globalnego spowolnienia gospodarczego. Citigroup, na przykład, ogłosił zamiar zwolnienia dziesięciu procent swoich menedżerów wyższego szczebla – tj. wysoko wykwalifikowanych, dobrze zarabiających bankierów. Redukcje zatrudnienia dotkną około 300 menedżerów wyższego szczebla. Citigroup zatrudnia obecnie około 240 000 pracowników.
Szczególnie mocno ucierpiał Wells Fargo: od trzeciego kwartału 2020 r. ten tradycyjny amerykański bank został zmuszony do zwolnienia 40 000 pracowników. W ostatnim czasie spadła również liczba pracowników w głównych bankach inwestycyjnych Goldman Sachs i Morgan Stanley (NYSE:MS). Jedno jest pewne: Wall Street widziała lepsze czasy. Inwestorzy w amerykańskie banki mają teraz nadzieję na rychłe ożywienie gospodarcze, które może również podnieść ceny akcji Citigroup, Goldman Sachs & Co (NYSE:GS).