DZIEŃ NA RYNKACH
Za nami kolejna nieciekawa sesja, która niewiele wniosła w życie przeciętnego inwestora. Kursy wybranych spółek spadły za mało, żeby zdecydować się na zakup. Inne spółki urosły za mało, aby można było zrealizować zyski.
Dominującym problemem naszego rodzimego parkietu jest niewielki obrót, który towarzyszył ostatnim sesjom oraz z drugiej strony utrzymująca się olbrzymia liczba otwartych pozycji na kontraktach terminowych na indeks WIG20. Dziś nareszcie możemy liczyć na większą liczbę raportów makro, a zatem na większą liczbę impulsów, które być może zaktywizują inwestorów.
WIG20 zakończył wczorajszy dzień wzrostem o symboliczne 0,14 proc. przy obrotach rzędu 426 mln zł. Sesja w USA również nie należała do najciekawszych, choć był jeden wyjątek. Przede wszystkim brakowało danych, które mogłyby nadać jakiś zasadniczy kierunek działaniom inwestorów. Ratowanie Grecji zostało uwzględnione przez inwestorów już wcześniej. Nawet podczas sesji w USA specjalnie nie reagowano już na przyznanie drugiej transzy pomocy. Indeks Dow Jones zakończył notowania wzrostem o 0,12 proc., S&P500 wzrósł o 0,07 proc., Nasdaq spadł o 0,11 proc. Wspomnianym przeze mnie wyjątkiem było zanotowanie przez S&P500 w trakcie sesji tegorocznego maksimum na poziomie 1367 pkt. Ostatni raz takie poziomy obserwowaliśmy w czerwcu 2008 roku.
Być może dziś inwestorzy wykażą się większą aktywnością, ponieważ już w nocy napłynęły pierwsze dane z Chin. W trakcie dnia możemy liczyć na większą liczbę publikacji raportów makro, choć oczywiście nie wszystkie będą istotne. Chińczycy opublikowali wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu za miesiąc luty. Wyniósł on 49,7 pkt., poprzednio było to 48,8 pkt. Rynki zareagowały na odczyt pozytywnie. O godzinie 10:00 poznamy odczyt indeksów PMI w przemyśle i usługach w Eurolandzie. Analitycy prognozują wzrost indeksów. O 11:00 raport na temat zamówień przemysłowych w Eurolandzie. O 13:00 poznamy tygodniowe dane o wnioskach o kredyt hipoteczny w USA, a o 16:00 sprzedaż domów na rynku wtórnym za styczeń, również w USA.
Trzeba przyznać, że mimo nużącego już marazmu, nastroje wśród inwestorów nadal są pozytywne. Tuż przed godziną 8:00 naszego czasu kontrakt na indeks S&P500 rośnie o 0,13 proc., japoński Nikkei rośnie o 1,00 proc., chiński Hang Seng zwyżkuje o 0,10 proc. Jeśli dzisiejsze odczyty makro będą zgodne z prognozami, czyli lepsze od poprzednich, mamy szansę na zakończenie dnia na plusie.
KOMENTARZ PRZYGOTOWAŁ
Eliza Dąbrowska
Noble Securities