Rynki pozostają w fazie wyczekiwania na impuls, który mógłby stać się motorem do silniejszego ruchu kierunkowego. Gro uwagi poświęcone będzie dzisiaj notatkom z posiedzenie Europejskiego Banku centralnego. Oczekuje się, wspomniana publikacja potwierdzi chęć podjęcia decyzji o zmianach w programie QE już w październiku. Ponadto dzisiaj będzie przemawiał Praet i Coeure z EBC. Z gospodarki amerykańskiej zostanie opublikowana kolejna seria danych. Poza cotygodniowa liczbą nowo zarejestrowanych bezrobotnych zostaną opublikowane zamówienia w przemyśle oraz finale dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku. Pomimo nieco lepszego niż zakładał konsensus rynkowy raportowi ADP, zgodnie z którym we wrześniu przybyło 135 tys. nowych miejsc pracy, nie widać było silniejszej reakcji na dolarze. Wyraźnie na plus zaskoczył także odczyt indeksu ISM dla sektora usług, który we wrześniu wzrósł do 59,8 pkt. z 55,3 pkt. Dane te jednak nie przyczyniły się do wzrostu zmienności. Zapewne podobnie będzie dzisiaj biorąc pod uwagę, że jesteśmy w przeddzień publikacji oficjalnego raportu o rynku pracy w USA. Być może liczne wypowiedzi przedstawicieli Fed coś zmienią – dzisiaj głos zabierze Dudley, Powell, Williams i Harker. Indeks dolara tkwi w wąskim zakresie od początku tego tygodnia utrzymując się powyżej 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej.
Zgodnie z konsensusem rynkowy Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na zmiany w poziomie stóp procentowych. Główna stopa procentowa wynosi nadal 1,5%. Nie zmieniła się także istotnie retoryka RPP, która planuje pozostawić stopy na niezmienionym poziomie w najbliższych kwartałach, pomimo lepszych danych napływających z polskiej gospodarki. Prezes NBP w dalszym ciągu nie widzi powodów by myśleć o wzroście kosztu pieniądza do końca 2018 roku. W jego opinii wrześniowy wzrost inflacji jest tylko przejściowy i nie zmienia spojrzenia na perspektywy dla tego wskaźnika w średnim terminie. Rada nadal oczekuje spadku inflacji w okolice 1,5% pod koniec tego roku. Na chwilę obecną wydaje się, że dopiero wyraźny wzrost inflacji bazowej mógłby przyczynić się do rozpoczęcia dyskusji na temat podwyżek stóp.
EUR/GBP powrócił do wzrostów, po tym jak notowaniom nie udało się trwale utrzymać poniżej 200-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Na bazie słabszego sentymentu do funta w ostatnich dniach parze udało się dotrzeć w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali dziennej, która przebiega nieco poniżej geometrycznej bariery w postaci 38,2% zniesienia Fibo całości fali spadkowej z okolic 0,9306. Wyjście powyżej poziomu 0,8960 z technicznego punktu widzenia otworzy drogę w okolice 0,9045. Najbliższe wsparcie wyznacza 100-okresowa średnia EMA na poziomie 0,8909.
Eurozłoty wyhamował wzrosty w rejonie 50% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 4,5053. Aktualnie notowania zbliżają się do wsparcia na poziomie 4,2950, które stanowi dolne ograniczenie ostatniego zakresu wahań. Zejście poniżej wspomnianego poziomu dawałoby szansę na pogłębienie spadków w rejon 200-okersowej średniej EMA, która zbiega się z geometrycznym poziomem wynikającym ze zrównana się w stosunku 1:1 poprzednich korekt spadkowych w całym impulsie wzrostowym kształtującym się z poziomu 4,1570. Opór wyznacza maksimum lokalne z 28.IX. na poziomie 4,3316.