-
Arabia Saudyjska ogłasza cięcia produkcji i winduje ceny ropy naftowej
-
Brak jednomyślności poważną rysą na jedności kartelu
-
Wycena Ropy typu Brent zareagowała na decyzję ograniczonym zakresem wzrostu
OPEC (z ang. Organization of the Petroleum Exporting Countries, Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej) założona została w 1960 roku przez Iran, Irak, Kuwejt, Arabię Saudyjską i Wenezuelę. W późniejszym okresie dołączyły również: Algieria, Indonezja, Libia, Nigeria, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Aktualnie kartel tworzony jest przez 13 państw, które uzupełniane są przez dodatkowych członków na czele z Rosją tworząc OPEC+
Rysunek 1. Udział poszczególnych państw w OPEC+, źródło: www.gisreportsonline.com
Pierwszy raz swoją siłę OPEC pokazał w pierwszej połowie lat 70, kiedy to po wybuchu wojny Izraelsko-Arabskiej “Yom Kippur” zostały nałożone sankcje na Izrael oraz jego sojuszników w tym USA, wywołując poważny kryzys naftowy oraz falę inflacyjną w tym państwach. Wydarzenia z ostatniego szczytu, który odbył się w Wiedniu w ten weekend, pokazują jednak poważne różnice zdań pomiędzy poszczególnymi krajami, co może ograniczać siłę działania OPEC+ w przyszłości.
OPEC pozostaje kluczowym graczem na rynku
Aktualnie grupa OPEC odpowiada za mniej więcej 40% globalnego wydobycia ropy naftowej, co jest jednak stanowi znaczący spadek względem początku lat dwutysięcznych, kiedy były to wartości sięgające 60%. Pomimo tego OPEC, szczególnie wsparty Rosją, która jest trzecim po Stanach Zjednoczonych oraz Arabii Saudyjskiej światowym producentem, w dalszym ciągu ma kluczowy wpływ na światowe ceny ropy naftowej od strony podażowej.
Z punktu widzenia popytu dominującą pozycję utrzymują Chiny, które w 2023 roku prawdopodobnie będą generowały około 50% światowego popytu na ropę naftową. Jak podają analitycy Goldman Sachs (NYSE:GS) otwarcie gospodarcze, które nastąpiło na przełomie 2022 oraz 2023 roku zwiększyło ceny typu Brent na światowych rynkach o około 5%. Pomimo tego presja spadkowa związana z zauważalnym spadkiem globalnej aktywności gospodarczej powinna utrzymywać się również w drugiej części roku, dlatego też decyzja Arabii Saudyjskiej o cięciu wydobycia jest wyraźną próbą ratowania sytuacji.
Arabia Saudyjska osamotniona w cięciu wydobycia w OPEC+
Zgodnie z komunikatem, który został opublikowany bezpośrednio po zakończeniu obrad kartelu jedynym krajem, który zdecydował się na dalsze cięcia była Arabia Saudyjska. Saudowie podjęli decyzje o redukcji wydobycia do poziomu 10,478 mln baryłek dziennie od lipca, w czym jednak pozostali osamotnieni, gdyż na podobny krok nie zdecydowały się pozostałe państwa. Pomimo tego udało się osiągnąć porozumienie odnośnie do przedłużenia dotychczasowych cięć do końca 2024, z wyjątkiem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które dostały pozwolenia na zwiększenia udziału w rynku od przyszłego roku.
Dlaczego Arabia Saudyjska zdecydowała się na taki ruch? Główną motywacją jest naturalnie próba zatrzymania spadków cen ropy nawet kosztem utraty części swojej pozycji. Z drugiej strony ten producent może sobie na to pozwolić, gdyż obok Kuwejtu dysponuje najniższymi kosztami wydobycia tego surowca oraz wysokimi dochodami z tego tytułu per capita. Pomimo tego może to być ostatni tego typu ruch, jeżeli miałby zostać ponownie wykonany w pojedynkę.
Ropa Brent utrzymuje się powyżej 70 dolarów za baryłkę
Pomimo początkowej silnej reakcji strona popytowa nie zdołała wywindować i utrzymać ceny odmiany Brent powyżej 80 dolarów za baryłkę. To oznacza, że sama Arabia Saudyjska nie ma odpowiedniej mocy sprawczej, aby zatrzymać kontynuowanie trendu spadkowego w perspektywie kolejnych miesięcy na fali spowolnienia głównych światowych gospodarek.
Aktualnie impuls wzrostowy wyhamował w okolicy lokalnego oporu zlokalizowanego w rejonie cenowym 78 dolarów za baryłkę.
Rysunek 2. Analiza techniczna Ropa Brent
Pierwszym celem z punktu widzenia sprzedających jest dolne ograniczenie lokalnej konsolidacji, które wypada w pobliżu okrągłego poziomu 70 dolarów. Jego przełamanie może być silnym sygnałem dla kontynuacji trendu z celami już poniżej 60 dolarów za baryłkę.
Jeśli uważasz, że moje analizy są przydatne i chcesz otrzymywać powiadomienie, gdy tylko zostaną opublikowane, kliknij przycisk OBSERWUJ na moim profilu!