Rosja stała się globalnym pariasem i została dotknięta bezprecedensową falą amerykańskich i międzynarodowych sankcji w związku z inwazją Moskwy na Ukrainę. Logika podpowiada również, że spadająca wartość rosyjskiego rubla powinna tylko pogorszyć tę sytuację.
Jednak liczne ankiety przeprowadzone przez Investing.com pokazują, że rosyjscy inwestorzy mogą być lepiej przygotowani niż ich amerykańscy koledzy na zakłócenia na rynkach i byli w stanie wykorzystać spadek wartości waluty w związku z wojną na Ukrainie.
W badaniu przeprowadzonym wśród 1 385 amerykańskich respondentów 72% stwierdziło, że ich inwestycje straciły na wartości od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej, przy czym 39% inwestorów odnotowało spadek wartości portfela o 10-20%, a 37% - spadek poniżej 10%.
Z kolei odrębne badanie przeprowadzone wśród 1 478 rosyjskich inwestorów wykazało, że tylko 52% z nich straciło pieniądze po krachu na rosyjskiej giełdzie pod koniec lutego, a 56% zarobiło na spadku wartości rubla. Jak to możliwe, skoro rosyjska gospodarka znajduje się w stanie spadku? Po pierwsze, 55% rosyjskich inwestorów trzyma większość swoich aktywów w zagranicznych akcjach i walutach, a 1 na 5 inwestuje tylko w akcje pochodzące z krajów zachodnich. W związku z tym, straty inwestorów rosyjskich były większe niż inwestorów amerykańskich - 43% z nich straciło ponad 30% swojego portfela, w porównaniu z zaledwie 10% inwestorów amerykańskich, którzy ponieśli takie same straty.
"Oprócz presji na sprzedaż związanej z sytuacją geopolityczną, wynikającej z konfliktu między Rosją a Ukrainą, nastroje na amerykańskich akcjach pogorszyły się również z powodu planów Rezerwy Federalnej dotyczących agresywnego podnoszenia stóp procentowych w nadchodzących miesiącach" - powiedział Jesse Cohen, starszy analityk Investing.com. "Podczas gdy rosyjski rynek akcji gwałtownie zyskał na wartości od momentu rozpoczęcia inwazji pod koniec lutego, jak na ironię, to właśnie inwestorzy zagraniczni, a nie rosyjscy inwestorzy detaliczni, są właścicielami większości akcji dostępnych w obrocie na moskiewskiej giełdzie."
Ponad połowa amerykańskich inwestorów dokonała zmian w portfelu w czasie wojny, w tym 17% dodało inwestycje w złoto, a kolejne 17% dodało inwestycje w ropę naftową - wynika z ankiety. Około 1 na 10 inwestorów poszukuje możliwości inwestowania w akcje rosyjskie, które są notowane w amerykańskich indeksach, a prawie 20% rozważyłoby zakup rosyjskich funduszy ETF w tym czasie. W ankiecie przeprowadzonej wśród rosyjskich respondentów prawie 50% inwestorów stwierdziło, że poszukuje możliwości zakupu akcji spółek rosyjskich po niskich i atrakcyjnych cenach.
Wyniki te pokrywają się także z doniesieniami, iż wielu Rosjan wyczuwa okazję na rynku akcji w związku ze spadkiem wartości {{2186|rubla}}. Tymczasem poza Rosją, inwestorzy próbują wykorzystać inwestycje znajdujące się obecnie w trudnej sytuacji jako tani punkt wejścia na rynek rosyjski.
"Pomimo negatywnego wpływu ostrych sankcji zachodnich na gospodarkę Rosji, zaczynają się pojawiać długoterminowe okazje do kupna w wyniku historycznego załamania akcji wiodących spółek rosyjskich, zwłaszcza producentów energii i surowców, takich jak Gazprom (MCX:GAZP), Lukoil i Rusal" - kontynuuje Cohen.
Z drugiej strony, rosyjscy inwestorzy utrzymują stosunkowo pesymistyczne nastawienie do rynku akcji w swoim kraju - 60% przewiduje całkowity spadek, a także długie i powolne odrabianie strat. Jak bardzo powolne? 45% przewiduje ożywienie na rynku rosyjskim w ciągu trzech do pięciu lat po zniesieniu sankcji - i to wśród inwestorów, którzy w poprzednim pytaniu mieli pozytywne nastawienie.
Amerykańscy inwestorzy są bardziej optymistyczni, jeśli chodzi o ich indeksy giełdowe. Czterdzieści sześć procent z nich spodziewa się spadku, po którym nastąpi długa i powolna poprawa, 26% - szybkiej poprawy, po której nastąpi szybki wzrost, a tylko 2% - całkowitego spadku bez poprawy w ciągu dekady.
Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Rosji wojna na Ukrainie przyczyniła się do postrzegania kryptowalut jako ryzykownej inwestycji. Wśród amerykańskich inwestorów 52% uważa, że kryptowaluty pozostają "bardzo ryzykowne", podczas gdy 61% rosyjskich inwestorów również uważa, że istnieje zbyt wiele zagrożeń związanych z kryptowalutami. Niemniej jednak, prawie 30% inwestorów amerykańskich stwierdziło, że rozumie, w jaki sposób kryptowaluty mogą być atrakcyjną alternatywą dla inwestorów na zagrożonych rynkach.
"Zasadniczo zawsze istniały obawy, że państwa nieuczciwe mogą wykorzystywać kryptowaluty do unikania sankcji i potajemnego przenoszenia miliardów dolarów na całym świecie" - powiedział Cohen. "Wojna rosyjsko-ukraińska niewiele zrobiła, aby zmienić to postrzeganie".
Ostatecznie, podczas gdy rosyjska gospodarka bez wątpienia odczuje poważny cios w dającej się przewidzieć przyszłości, co będzie miało negatywny wpływ na wyniki finansowe przeciętnego rosyjskiego obywatela, wojna na Ukrainie pokazała również, że rosyjscy inwestorzy byli do tej pory lepiej przygotowani niż ich amerykańscy koledzy na zakłócenia na rynkach i, w dużej mierze dzięki dywersyfikacji swoich portfeli, byli w stanie skapitalizować spadek wartości w wyniku wojny na Ukrainie.