Pozytywny klimat inwestycyjny będący następstwem wstępnego porozumienia handlowego pomiędzy USA a Meksykiem w dalszym ciągu dominuje na rynkach. Do stołu negocjacyjnego dołączyła Kanada i do piątku poznamy finał działań amerykańskiego prezydenta zmierzających do zmodyfikowania Północnoamerykańskiego Układu o Wolnych Handlu (NAFTA). W oczekiwaniu na wynik końcowy tych rozmów utrzymują się pozytywne nastroje. Wczoraj amerykański indeks S&P 500 po raz pierwszy w historii przekroczył barierę 2900 pkt. i dziś oscyluje wokół tego poziomu. W zwyżce indeksu pomógł wysoki odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board w USA, który w sierpniu wzrósł powyżej konsensusu rynkowego do 133,4 pkt. z 127,9 pkt. miesiąc wcześniej. Dane stanowią dobry prognostyk dla wyników sprzedaży detalicznej.
Dobre dane o nastrojach amerykańskich konsumentów pomogły w wyhamowaniu deprecjacji dolara. Ostatecznie na indeksie dolara pojawiła się wczoraj świeca dzienna z długim cieniem od dołu, co może sprzyjać umocnieniu USD podczas dzisiejszej sesji. Z gospodarki amerykańskiej opublikowana dziś zostanie rewizja danych o PKB w II kw. 2018 roku, która powinna potwierdzić silny wzrost koniunktury w tym okresie. Publikacja będzie stanowiła argument dla Rezerwy Federalnej za kontynuacją stopniowego zacieśniania polityki monetarnej. Kolejna podwyżka stóp procentowych przez FOMC o 25pb oczekiwana jest już pod koniec września, co w konsekwencji podniosłoby przedział stopy funduszy federalnych do 2,00-2,25%. W oczekiwaniu na tę publikację EUR/USD powrócił w okolice poniżej poziomu 1,1700 i 100-okresowej średniej EMA w skali dziennej. Walucie europejskiej może w najbliższym czasie ciążyć kwestia włoska. Jeszcze na dobre Europejski Bank Centralny nie zdążył zakończy programu skupu aktywów, a już pojawiły się doniesienia, że włoski rząd zwrócił się do EBC z prośba o przyjęcie nowego programu skupu obligacji z uwagi na trudną sytuację finansową. Najprawdopodobniej pojawią się problemy związane z przyjęciem budżetu na 2019 rok przez włoski rząd.
Zgodnie z doniesieniami Bloomberg’a może nastąpi
przesunięcie w czasie terminu ostatecznego porozumienia między Wielką Brytanią a Unią Europejską odnośnie warunków wyjścia ze wspólnoty. Dotychczas uzgodnione było, że obydwa kraje muszą wypracować porozumienia ws. Brexitu do końca października, jednakże istnieje realna szansa, że termin ten zostanie przesunięty na połowę listopada. Brak postępu w negocjacjach i ryzyko braku wypracowania kompromisu może negatywnie odbijać się na notowaniach brytyjskiej waluty. Jak na razie premier May twardo zapewnia, że nie zdecyduje się na porozumienie, które nie spełniałoby jej oczekiwań kwitując, że „brak umowy jest lepszy niż zła umowa”. Notowania GBP/USD utrzymują się poniżej poziomu 1,2900, natomiast obserwowane dziś spadki na EUR/GBP oddalają w czasie perspektywę testu okrągłego poziomu 0,9100.
GBP/USD
GBP/USD powrócił powyżej okrągłego poziomu 1,2800. W odreagowaniu spadków na tej parze w ostatnich dniach pomocna była słabość dolara. Wczoraj kurs dotarł w okolice maksimum lokalnego na poziomie 1,2835, jednak nie udało się przełamać jak na razie tego poziomu stanowiącego najbliższy opór. W przypadku kontynuacji odreagowania para powinna kierować się w okolice 50-okresowej średniej EMA w skali D1, która wyznacza opór w okolicy 1,2990. Najbliższe wsparcie wyznacza okrągły poziom 1,2800.
Na początku tego tygodnia USD/CAD przełamał linię trendu wzrostowego, co stało się impulsem do pogłębienia spadków. Wczorajsze minimum dzienne wypadło w okolicy okrągłego poziomu 1,2900. Przełamanie tego poziomu będzie stanowiło impuls do powrotu notowań w rejon 1,2780-1,2810, którego dolne ograniczenie będzie wynikało ze zrównania się obecnego impulsu spadkowego w stosunku 1:1 z maksymalną korektą spadkową w całej fali wzrostowej z poziomu 1,2437 a górne z 50% zniesienia całości wspomnianych wzrostów. Najbliższy opór wyznacza przełamana linia trendu zbiegająca się ze 100-okresową średnią EMA w skali D1 na poziomie 1,3020.