Zgarnij zniżkę 40%
Nowość! 💥 Skorzystaj z ProPicks i zobacz strategię, która pokonała S&P 500 o +1,183% Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Ropa naftowa w sidłach japońskiego popytu?

Opublikowano 22.07.2013, 21:15
Zaktualizowano 25.04.2018, 10:40

W miniony piątek przed 16-tą naszego czasu cena baryłki WTI doszła do 108,92 dolarów i tym samym była o parę centów wyższa od swego europejskiego odpowiednika. Oznaczało to, że wynoszący jeszcze na początku tego roku niemal 20-dolarowy spread pomiędzy WTI a Brent został zredukowany. Ostatecznie na wieczornym zamknięciu piątkowego handlu baryłka Brent kosztowała 108,47 dolarów, a WTI – 108,23 USD. Tygodniowe stopy zwrotu dla obu tych gatunków ropy wyniosły odpowiednio: –0,5% oraz +1,8%.

O ile ceny ropy wydobywanej z dna Morza Północnego nie wywołują zdziwienia, gdyż ich skuteczne umacnianie się powyżej trzycyfrowej granicy wydaje się dość oczywiste. Za sprawą konfliktów politycznych w Egipcie oraz bratobójczych walk w Syrii, w które w każdej chwili mogą wkroczyć siły zbrojne USA i Wielkiej Brytanii, jako efekt sygnałów o zastosowaniu przez reżim w Damaszku broni chemicznej, to skala progresji kursu WTI mimo wszystko nieco zaskakuje. Nawet jeśli uwzględni się spadek amerykańskich rezerw paliwowych, spowodowany przede wszystkim „wakacyjną logistyką”. W opinii niżej obserwowanego oglądane ożywienie w znacznej mierze przypisywać się powinno japońskiemu popytowi surowcowemu. Teraz w obliczu niepokojących sygnałów o parze wydobywającej się z jednego z reaktorów w elektrowni Fukushima, presja na import surowców energetycznych będzie jeszcze większa. Na Japonię przypada 4,0% – 4,5% globalnego zapotrzebowania na ropę, i w tej sytuacji (w czerwcu przeciwko uruchomieniu reaktorów jądrowych protestowało w Tokio ok. 30 tys. ludzi) na pewno nie będzie maleć.

Na rynku złota, które wzrosło w minionym tygodniu w zależności od miejsca odczytu od +0,2% (fixing) do +0,8% (obrót sieciowy) i doszło do poziomów: 1283,25 USD/oz (fixing) oraz 1295,05 USD/oz (sieć), osobliwą kolokację wygłosił Ben Bernanke. Stwierdzając w trakcie blombergowego bloku „Market Makers”, że „cen złota nikt nie rozumie…”. Dodać należy, że szczególnie frapującą, a zarazem nieodgadnioną tajemnicą kruszców są historycznie relacje cenowe pomiędzy kursami uncjami złota i srebra. Ów uboższy kuzyn „żółtego metalu” stracił w minionym tygodniu w ramach obrotu elektronicznego –2,1%, a na londyńskim fixingu –0,8%. Odstając w ten sposób in minus od segmentu metali przemysłowych, które w ujęciu spotowym zakończyły zeszły tydzień: aluminium (+0,2%), cyna (+0,7%), cynk (–1,4%), miedź (0,0%), nikiel (+3,0%), ołów (–0,6%). Jednocześnie Bank of America/Merrill Lynch, uaktualnił swoje prognozy dla metali przemysłowych. W przypadku budzącej największe zainteresowanie inwestorów miedzi wynoszą one dla III kwartału 7350 USD/t, a dla pierwszych trzech miesięcy 2014 r. jest to 7250 USD/t.

Na rynkach towarów rolno–spożywczych miniony tydzień upłynął głównie na ruchach wzdłuż utartych od dłuższego czasu kolein. Wśród zbóż najlepiej miała się soja. Tygodniowe ceny jej fasolki wzrosły o +4,3%, a śruty aż o +8,9%. Ów 10-miesięczny pik, to pochodna niesłabnącego na świecie zapotrzebowania na wysokobiałkowe składniki paszowe. Natomiast ceny kukurydzy (–0,1%) oraz pszenicy (zwykła –2,5%, Kansas –0,4%) obrywają z powodu oczekiwanego mega urodzaju w Europie. Parkiety zbożowe Chicago dodatkowo „wyraziły swoje niezadowolenie” ze względu na fakt, że Egipt właśnie je ominął, zakupując znaczne partie pszenicy w regionie Morza Czarnego, tj. w Rosji, na Ukrainie i w Rumuni. Grającym na zwyżkę ponownie dał zarobić szorstki ryż (+1,9%). Jeśli koniunktura w Azji będzie się pogarszać to podstawowy „komponent” diety mieszkańców tego kontynentu będzie zapewne jeszcze drożał.

Mocnych wrażeń nie brakowało w minionym tygodniu na rynku „mięsa czerwonego”. O ile wołowina (buhaje +1,4%, krowi żywiec +0,1%) nie odstawała „od normalności” , to notowania chudej wieprzowiny (–10,6%) przeżyły dwucyfrowy wstrząs, zasadniczo redukujący całą tegoroczną stopę zwrotu, wynoszącą po pierwszym półroczu +13,8%. Rolę „spustu” odegrała ocena rynku dokonana przez ekspertów z Societe Generale, z której miałoby wynikać, że wieprzowina nie jest już tania względem wołowiny. W związku z czym przewidują, że powinna się do tego dostosować na przełomie bieżącego i przyszłego roku do ok. 76 USc/lb wobec obecnych ok. 85 Usc/lb. Oznaczałoby to docelowy spadek o kolejne 10% - 11%.

Obok stabilnie zachowującej się bawełny (+1,0%), swój prym na tegorocznych rynkach towarowych zdecydowanie umacnia mrożony koncentrat soku pomarańczowego, w zeszłym tygodniu podrożał o +3,8%.

W „koszyku mocca” stracił w zeszłym tygodniu jedynie biały cukier (–2,5%), brązowy/trzcinowy zyskał (+1,3%). Znakomicie spisało się zalecane uwadze od miesięcy kakao (+5,2%), a obiecująco kawa (Arabica +3,0%, Robusta +5,0%). Sytuacja na wzrastających od lipca towarach, zdaje się póki co, potwierdzać przypuszczenie, że niemała cześć dysponentów globalnego kapitału inwestycyjnego, zamiast kupować walory dość niepewnych „rynków wschodzących”, koncentruje się na płynniejszych i obciążonych chyba mniejszym ryzykiem surowcach.

Wojciech Szymon Kowalski

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.