Ropa naftowa szykuje się na dalsze wzrosty
Notowania ropy naftowej od 5 lutego systematycznie zyskują na wartości. Cena ropy gatunku WTI już oscyluje powyżej poziomu 78 dol. za baryłkę, a notowania ropy naftowej Brent poruszają się w rejonie 83-84 dol. za baryłkę.
Mimo iż siła amerykańskiego dolara negatywnie przekłada się na notowania surowców, tak najnowsze komunikaty ze strony kartelu OPEC oraz spadek zapasów paliw w USA skutecznie wspierają kupujących, którzy grają pod prognozowane na 2024 r. odbicie gospodarcze zarówno w USA, jak i Chinach.
Choć w przypadku USA nie ma żadnych wątpliwości wobec siły tamtejszej gospodarki, o czym świadczy seria ostatnich odczytów z amerykańskiego rynku pracy, dynamiki PKB, czy inflacji, tak problemem wciąż pozostają Chiny.
Państwo Środka, jako jedna z największych gospodarek na świecie, odgrywa kluczową rolę w kształtowaniu cen ropy naftowej. Warto zatem przypomnieć, że dane dotyczące grudniowego i całorocznego importu ropy naftowej do Chin. W samym grudniu import tego surowca do Państwa Środka znalazł się na poziomie 48,36 ton, czyli około 11,39 mln baryłek dziennie. To znaczący wzrost wobec listopada, kiedy to import ropy do Chin wynosił 10,33 mln baryłek dziennie.
Jeszcze ciekawsza jest jednak perspektywa całoroczna. Import ropy naftowej do Chin w całym 2023 roku wyniósł bowiem 563,99 ton, czyli średnio 11,28 mln baryłek dziennie – i to jest historyczny rekord. Poprzedni miał miejsce w 2020 roku i znajdował się na poziomie 10,82 mln baryłek dziennie.
Największy wpływ na wyraźne zwiększenie importu ropy naftowej do Chin w skali całego poprzedniego roku miał popyt na paliwa wynikający z rezygnacji tego kraju z ostrych pandemicznych restrykcji w listopadzie 2022 roku. W okresie styczeń-listopad 2023 r. ruch samochodowy na autostradach chińskich zwyżkował o 43,6% w ujęciu rdr. Istotnie, bo o 27%, wzrosła także liczba połączeń lotniczych w poprzednim roku w Chinach. Wzrost aktywności w przemieszczaniu się dotyczył przede wszystkim przejazdów oraz lotów wewnątrz Chin – w przypadku połączeń lotniczych z zagranicy, odbicie było nieznaczne.