- Wojna na Ukrainie trwa już ponad 3 miesiące, a jej negatywy wpływ na sytuację gospodarczą jest bardzo istotny dla perspektyw wzrostu gospodarczego, na co zwrócili uwagę analitycy Banku Światowego w swojej nowej prognozie
- Bank Światowy obniżył we wtorek prognozę globalnego wzrostu na 2022 r. o prawie jedną trzecią
Ropa Brent nawet po 140 dol./bbl w III kw. 2022 r., uważa Goldman Sachs (NYSE:GS)
Cena ropy naftowej Brent notowanej na giełdzie surowcowej ICE w środę rano oscyluje wokół ceny zamknięcia z wtorku na przy 120,83 dol. za baryłkę. Od początku czerwca surowiec podrożał o ponad 4%.
Rezerwy ropy w Stanach Zjednoczonych wzrosły w USA o 1,84 mln baryłek wobec prognozy ich skurczenia się o podobną ilość, jak wynika z szacunkowych danych branżowej agencji American Petroleum Institute.
Oficjalny odczyt od EIA zostanie przedstawiony w środę wieczorem. W kolejnych tygodniach zapasy ropy naftowej prawdopodobnie będą zwiększać się wraz z rozwojem sezonu samochodowego i urlopowego.
Bank Światowy obniżył we wtorek swoją prognozę globalnego wzrostu na rok 2022 o prawie jedną trzecią, ostrzegając, że inwazja Rosji na Ukrainę spotęgowała szkody spowodowane pandemią COVID-19, a wiele krajów stoi obecnie w obliczu recesji.
Zgodnie z bazowym scenariuszem Banku Światowego, globalny wzrost gospodarczy spadnie z 5,7 procent w zeszłym roku do 2,9 procent w tym roku i 3 procent w 2023 roku.
Co więcej, Bank Światowy ocenił, że łączny wpływ pandemii i wojny sprawi, że globalna produkcja gospodarcza w ciągu pięciu lat od 2020 do 2024 r. będzie o ponad 20% niższa od poziomu wynikającego z trendu wzrostu w latach 2010-2019.
Amerykański bank inwestycyjny Goldman Sachs podniósł prognozę cen ropy Brent na III kwartał 2022 roku ze 125 dol. za baryłkę do 140 dol. za baryłkę. Z kolei JP Morgan widzi w tym okresie notowania ropy Brent na poziomie 130 dol. za baryłkę w scenariuszu bazowym, z możliwością przetestowania 150 dol. za baryłkę.
Tymczasem CEO Trafigura, firmy zajmującej się handlem surowcami, powiedział, że ceny ropy mogą wkrótce osiągnąć poziom 150 dol. za baryłkę, a do końca roku może dojść do załamania popytu.
Cena ropy naftowej doznała impulsu wzrostowego po tym, gdy USA wydały oświadczenie, w którym zasugerowały, że wznowienie porozumienia nuklearnego z Iranem nie jest jeszcze bliskie realizacji.
– Potrzebujemy chętnego partnera w Iranie. W szczególności Iran musiałby zrezygnować z żądań zniesienia sankcji, które wyraźnie wykraczają poza JCPOA (Joint Comprehensive Plan of Action (WA:ACT)) i które obecnie uniemożliwiają nam zawarcie umowy. – stwierdzili amerykańscy dyplomaci odnosząc się do umowy dotyczącej porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku.