Pogorszenie się nastrojów wywołane słabszymi odczytami z Chin, jakie napłynęły w nocy ze środy na czwartek, okazało się krótkotrwałe. Także w przypadku rynków wschodzących, co pokazuje, że inwestorzy nie mają zamiaru powielać styczniowego scenariusza. Opublikowane wczoraj dane makroekonomiczne z USA były wprawdzie mieszane (uwagę zwraca wyraźna słabość regionalnego indeksu Philly FED, ale za to na wyraźny plus zasługuje odbicie zbiorczego PMI dla przemysłu za luty, chociaż poznaliśmy dopiero wstępny odczyt). Może się jednak okazać, że to pierwsza jaskółka sugerująca, że niektórzy uczestnicy rynku nazbyt pesymistycznie zapatrują się na perspektywy dla I kwartału dla amerykańskiej gospodarki. W takim układzie już od pierwszej dekady marca (posiedzenie FED przypada na 18-19 marca i będzie poszerzone o prezentację projekcji makroekonomicznych i konferencję prasową) można spodziewać się nasilenia się spekulacji dotyczących możliwego przyspieszenia tempa redukcji programu QE3 poczynając od wiosennych posiedzeń FOMC, a także ponownego skalowania przez rynek terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych. Innymi słowy – informacji, które mogą dać pretekst do umocnienia się dolara. W krótkim terminie, ze względu na spodziewane w przyszłym tygodniu kolejne odczyty danych makro i obawy z nimi związane, amerykańska waluta może jeszcze nieco stracić.
Wykres koszykowego BOSSA USD pokazuje, że w zasadzie ruch powrotny do naruszonego w poprzednim tygodniu wsparcia jest bliski zakończenia. Docelowo powinien on doprowadzić do przetestowania okolic 68,60 pkt., ale już dzisiaj rano mieliśmy notowania na poziomie 68,53 pkt. Układ tygodniowych wskaźników sugeruje bardziej, że przyszły tydzień powinien przynieść powrót do spadków – być może test okolic wsparcia 67,95 pkt., które nie zostało osiągnięte w ostatnich dniach.
Wykres tygodniowy BOSSA USD
W ujęciu EUR/USD widać, że wczoraj wieczorem rynek utrzymał się powyżej poziomu 1,3715, co pokazuje, że ryzyko złamania dolnego ograniczenia kanału wzrostowego dzisiaj nie jest duże. To wsparcie przebiega teraz w rejonie 1,3685. W kalendarzu brakuje znaczących publikacji ze strefy euro. Uwagę przyciągnie dopiero poniedziałkowy odczyt indeksu Ifo z Niemiec o godz. 10:00. Oczekuje się jego wzrostu w lutym do 111 pkt. ze 110,6 pkt., co byłoby dość pozytywne w kontekście ostatnich słabszych wyników ZEW i PMI.
Analiza techniczna sugeruje, że EUR/USD ma szanse wyjść dzisiaj ponad poziom 1,3740 i przetestować okolice oporu przy 1,3760. To sugerowałoby próbę wyjścia ponad 1,38 w przyszłym tygodniu. Kluczowa w długookresowej perspektywie, bo blisko 6-letnia linia trendu spadkowego przebiega w okolicach 1,3835. Biorąc pod uwagę argumenty, jakie zostały wymienione w głównym akapicie komentarza (przemawiające za dolarem w dłuższym terminie), jej złamanie wydaje się być mało prawdopodobne.
Wykres dzienny EUR/USD
Kolejne ważne w ostatnich dniach informacje napłynęły dzisiaj z Wielkiej Brytanii. Sprzedaż detaliczna w styczniu okazała się nieco słabsza od prognoz na poziomie -1,0 proc. m/m i 5,0 proc. r/r w styczniu i wyniosła odpowiednio -1,5 proc. m/m i 4,3 proc. r/r. Poniżej oczekiwań były też wartości bazowe (tj. po wyłączeniu paliw). Niemniej przecena funta trwała zaledwie kilka sekund. Inwestorzy wykorzystali to jako okazję do zakupów brytyjskiej waluty w kontekście rozpalającej wyobraźnię transakcji Vodafone-Verizon wartej 60 mld USD, która ma być sfinalizowana w najbliższy poniedziałek. Ten psychologiczny motyw może stać się motorem zwyżek GBP/USD, co zresztą potwierdza analiza techniczna. Na dziennym wykresie widać silne wsparcie z ostatnich dni w rejonie 1,6610-30, a naruszenie linii trendu wzrostowego okazuje się być pułapką. To może prowokować do wyraźnego odbicia – nawet w okolice 1,6765 na początku przyszłego tygodnia (to korpus świecy z 16 lutego).
Wykres dzienny GBP/USD
Marek Rogalski
Nota prawna:
Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego.