Wynagrodzenia w marcu niesione premiami rocznymi wybijają szczyty. Reszta danych z kraju nie jest już aż tak optymistyczna. Na rynku ropy naftowej pomimo zamieszania na Bliskim Wschodzie nadal stabilne poziomy.
Kolejny rekord wynagrodzeń
Wczorajsze dane na temat wynagrodzeń pokazały najwyższy poziom w historii. W marcu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 8408,79 zł. Analizując te dane, należy pamiętać o kilku ważnych elementach. Po pierwsze marzec jest miesiącem, w którym w wielu organizacjach wypłacane są premie wynikowe roczne, co powoduje, że jest on zwyczajowo rekordowym miesiącem. Po drugie średni roczny wzrost wynagrodzeń to 12%, w związku z czym pokonywanie kolejnych rekordów płacowych nie jest niczym nadzwyczajnym. Siła anomalii marcowej jest jednak tak duża, że pensje za marzec są większe o ponad 400 zł niż za luty. Warto też spojrzeć na ubiegły rok. Mimo szybkiego wzrostu wynagrodzeń wynik z marca został pobity dopiero w październiku. Co z tego wynika? Można oczekiwać, że kwietniowe dane będą niższe. Nie zmienia to faktu, że w kraju, w którym wynagrodzenia rosną o 12% rocznie, jeżeli nie wydarzy się coś bardzo złego, za kilka miesięcy znów zobaczymy rekordy wszechczasów płac. Z drugiej strony trochę niepokoi spadek zatrudnienia, na szczęście jest on relatywnie mały i wynosi -0,2%.
Pozostałe dane z Polski
Wczoraj poznaliśmy nie tylko dane z rynku pracy. Produkcja przemysłowa spadła o 6% w skali roku. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu w ciągu roku spadły o 9,6%, co mocno ogranicza presję na wzrosty cen dla konsumentów. Z drugiej strony nadal rosną ceny produkcji budowlano-montażowej, co boleśnie widać na rynku. Sama produkcja budowlano-montażowa jednak w ciągu roku skurczyła się o 13,3%. Pytanie, jak zachowa się ten wskaźnik, jeżeli dojdzie do wdrożenia bezpiecznego kredytu 0% lub jakiejś modyfikacji programu zalewania rynku nieruchomości gotówką. Rynki zareagowały na te dane lekką przeceną polskiego złotego. Głównym powodem był fakt, że dane te mogą skłaniać Radę Polityki Pieniężnej do szybszej rewizji poziomu stóp procentowych. Nie mylmy jednak szybszej rewizji z szybką rewizją. Nadal nie zanosi się na szybkie obniżki.
Ropa stabilna mimo wydarzeń na Bliskim Wschodzie
Wydawać by się mogło, że konflikt pomiędzy Izraelem a Iranem spowoduje, że ceny ropy naftowej podobnie jak w poprzednich dużych konfliktach na Bliskim Wschodzie, poszybują w górę. Tak się jednak nie dzieje. Co więcej, surowiec jest obecnie relatywnie blisko minimów cenowych z kwietnia. Powodem jest produkcja w USA. Jeszcze nie tak dawno temu kraj ten był olbrzymim importerem surowca. W rezultacie był on bardzo silnie zależny od tego, co zostanie wyeksportowane przez kraje Zatoki Perskiej. Obecnie USA dzięki znacznym wzrostom produkcji jest wręcz eksporterem surowca. W rezultacie rynek nie reaguje już tak nerwowo.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych dzień publikacji indeksów PMI, warto również zwrócić uwagę na:
10:00 – Polska – sprzedaż detaliczna,
14:00 – Węgry – decyzja w sprawie stóp procentowych.